– To przecież spełnienie marzenia każdego rosyjskiego dowódcy – powiedział gen. Waldemar Skrzypczak komentując zmianę w strategii działania 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, której część czołgów zostaje przeniesiona pod Warszawę, by
w Żaganiu rozlokować Amerykanów. Były dowódca wojsk lądowych w rozmowie z portalem Fakt24.pl nazywa to "rozkawałkowaniem jednej z najsilniejszych dywizji w Europie". – Rozbijając ją osłabiamy jej moc uderzeniową. Możemy sobie popukać w przeciwnika, zamiast uderzyć. To antypolskie szaleństwo – dodaje.