
Tylko w pierwszym tygodniu film "Wszystko albo nic" czterokrotnie przebił w Czechach nominowany do Oscara "La la land" i zarobił tam dwa miliony dolarów. Komedia romantyczna z polskimi gwiazdorami jest adaptacją książki Słowaczki Evity Urbanikovej, która odpowiada także za scenariusz. – Na Słowacji i w Czechach film osiągnął tak duży sukces, że myślimy już o kontynuacji. Mam nadzieję, że spodoba się także w Polsce – mówi nam pisarka i scenarzystka.
Dlaczego film odniósł taki sukces w Czechach? Recepta jest prosta: świetny scenariusz oparty na bestsellerze, a także piosenka Ewy Farnej promująca ten film. Ja zresztą bardzo lubię występować w koprodukcjach tak jak to miało miejsce w tym przypadku. Czesi jak powszechnie wiadomo potrafią robić komedie. Ale to jest nie tylko komedia romantyczna, bo jest w niej miejsce na trochę głębszą refleksję.
Napisz do autora: oskar.maya@natemat.pl
