Reklama.
Reklama.
Reklama.
To będzie amerykańskie 500+. Ivanka Trump chce zmian, które odczuje każdy rodzic za oceanem
Córka prezydenta Stanów Zjednoczonych chce, aby amerykański Kongres pozwolił na odpisywanie wydatków na opiekę nad dziećmi. Takie zmiany kosztowałyby USA nawet 500 mld dolarów w ciągu dziesięciu lat. Co ważne, o takich zmianach pod jej wpływem jeszcze w trakcie kampanii wyborczej mówił jej ojciec.
Reklama.
Ivanka Trump jest w tej sprawie bardzo aktywna. Jak nieoficjalnie poinformował Bloomberg, "pierwsza córka" spotkała się w Białym Domu z członkami Izby Reprezentantów oraz senatorami w celu dyskusji nad proponowanymi przez nią zmianami podatkowymi.
Według Bloomberga działania Ivanki Trump to dowód, że ma duży wpływ na administrację ojca, choć nie ma żadnego formalnego stanowiska.
Ivance w tych działaniach pomaga Dina Powell, która w przeszłości pracowała dla Goldman Sachs, a obecnie jest doradcą ekonomicznym prezydenta. To właśnie ona ma zadbać o to, żeby zmiany w podatkach, które zapowiedział Trump, ale nie podał żadnych szczegółów, uwzględniały także ulgi związane z opieką nad dziećmi oraz płatne urlopy macierzyńskie.
Warto dodać, że te plany zostały ujawnione przez Trumpa jeszcze w trakcie kampanii wyborczej. Ówczesny kandydat na stanowisko prezydenta ugiął się przed córką, bo to właśnie ona domagała się, aby Donald Trump zawarł je w swoim programie.
– Ivanka naprawdę stara się, żeby żadne zmiany podatkowe nie zostały wprowadzone, jeśli nie będzie w nich ulg dla rodziców – powiedziała dla Bloomberga Sheila Marcelo, autorka strony www.care.com, popularnego amerykańskiego serwisu, w którym można szukać opiekunek dla dzieci.
Sam Trump natomiast nadal budzi emocje wśród Amerykanów. Ostatnio burzę wywołała dyskusja w sprawie... zdrowia psychicznego prezydenta. Wywołał ją list amerykańskich psychiatrów, którzy orzekli, że Trump nie jest zdolny do sprawowania urzędu prezydenta.
Źródło: Bloomberg
Napisz do autora: piotr.rodzik@natemat.pl
Reklama.