Adam Darski "Nergal" na własnej skórze poznał artykuł 196. Dzieli się z nami swoimi spostrzeżeniami na temat obrazy uczuć religijnych.
Adam Darski "Nergal" na własnej skórze poznał artykuł 196. Dzieli się z nami swoimi spostrzeżeniami na temat obrazy uczuć religijnych. Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Gazeta
Reklama.
"Spektakl "Klątwa" jest właśnie jedynie obrzydliwością i podłością, nie zawiera w sobie żadnych pozytywnych wartości" – napisała posłanka Anna Sobecka w doniesieniu do prokuratury. Kolejna, znana z radykalnie prawicowych poglądów, Krystyna Pawłowicz na swoim profilu również ostro komentowała. Jej zdaniem dla aktorów Teatru Powszechnego i ich obrońców, sztuka to "prawo do wulgarnego ataku na chrześcijaństwo, polskość i narodowe wartości. (…) To konieczność wycierania sobie przez sztukmistrzów na scenie tyłków watykańską flagą, wieszanie figury świętego Jana Pawła II, zboczone, zdegenerowane używanie tej figury, skrajnie obraźliwe insynuacje. To chora nienawiść i pogarda dla innych".
W Europie obrażają się coraz mniej
Nic dziwnego, że prokuratorzy sięgnęli po ten paragraf. Premiera spektaklu "Klątwa" odbyła się w sobotę w Teatrze Powszechnym. Od tego czasu prokuratorzy zdążyli przystąpić do pracy, a niektórzy... ją stracić. Dziennikarka TVP Kultura została zwolniona za informowanie o spektaklu. Podstawą do wszczęcia przez śledczych dochodzenia jest artykuł 196. Kodeksu Karnego, czyli "kto obrażaj uczucia religijne innych osób, podlega grzywnie, lub karze więzienia do dwóch lat". Pod tym względem bliżej nam do krajów Bliskiego Wschodu. Tam "bluźnierstwo religijne" jest powszechnie karane, w przeciwieństwie do większości krajów Europy. Ostatnio, w 2015 roku, z tego paragrafu zrezygnowała Islandia. Oprócz Polski prawo to funkcjonuje na Cyprze i Malcie, o której pisaliśmy ze względu na restrykcyjne przepisy antyaborcyjne. Paragraf za obrazę mają nasi sąsiedzi Niemcy i dalej Włochy, Grecja i Irlandii. W tych krajach jest to jednak tzw. martwe prawo. – Na tle Europy ten paragraf w polskim prawie jest dziwactwem – ocenia dla naTemat prof. Magdalena Środa, etyk, filozof.
Prokurator ku pokrzepieniu serc
Czas może usunąć ten zapis z polskiego prawa? Art. 169 pojawił się u nas w 1997 roku. – Nie rozumiem, jak można obrazić uczucia religijne? Nie ma czegoś takiego. Czy jako ateista powinienem obrażać się na widok kościoła, czy krzyża przy drodze? – pyta Jaś Kapela, znany działacz lewicowy. Zdaniem prof. Magdaleny Środy art. 196 jest nawet niebezpieczny: – Służy jednemu wyznaniu. To bardzo szkodliwe narzędzie władzy, które ogranicza szczególnie w sferze sztuki. Ma raczej charakter polityczny – mówi..
Zdziwiona jest, że osoby odwołujące się do wiary sięgają po pomoc instytucji, zamiast wzmacniać wiarę od środka, modlitwami czy uczestnictwem na mszach. – Tymczasem wzmacniają przy pomocy prokuratora i policji – dodaje prof. Środa.
Macie bilet na "Klątwę"?
Przez lata sensowność art. 196 miał okazję przemyśleć Adam "Nergal" Darski. W maju 2010 roku został oskarżony przez prokuraturę o obrazę uczuć religijnych. Doniesienie złożyło kilku pomorskich posłów PiS oraz Ryszard Nowak, przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą. "Wstrząsnęła" nimi relacja z koncertu, który odbył się trzy lata wcześniej. "Nergal" rozrzucił wśród publiczności kartki podartej Biblii. – Przez kilka lat byłem ciągany po sądach za obrazę uczuć religijnych. Miałem więc okazje dokładnie przemyśleć sobie artykuł 196 – komentuje dla naTemat Adam Darski. Cieszy się, że rozprawy odbyły się przed laty, a nie teraz. Wątpi, obserwując obecną sytuację w Polsce, czy wyrok byłby dla niego korzystny. Jego zdaniem przepis o obrazę uczuć religijnych jest sprzeczny z pojęciem wolności. – W tej szerokości geograficznej to jest poważny dysonans estetyczno-moralny, kłóci się ze znakiem czasu. Ten przepis wywodzi się ze starożytności, również w sensie mentalnym – komentuje. I długo się raczej mentalność nie zmieni. Świadczy o tym fakt, że doniesienie na "Klątwę" złożyły osoby, które spektaklu nie widziały. Darski dochodzi do ciekawego wniosku o obrażonych. – Chcecie być urażani. Potrzebujecie adwersarzy. To jest wam potrzebne. W ten sposób karmicie swoją małość – komentuje "Nergal". Co ciekawe, zamierza obejrzeć "Klątwę". Dzwonił do teatru, aby zarezerwować bilet. Ze śmiechem dodaje: – Wszystkie wyprzedane. Może wspomnicie w teatrze, że "Nergal" prosi o bilet?
Doda poszła do Trybunału
Obok sprawy Adama Darskiego z powodu obrazy uczuć religijnych głośno było o Dodzie, czyli Dorocie Rabczewskiej. Obecnie wydaje się to nieprawdopodobne, gdyż artystka kojarzy się z gustami "dobrej zmiany". Doniesienie do prokuratury złożył wtedy także Ryszard Nowak. Poczuł się dotknięty słowami piosenkarki, która w jednym z wywiadów określiła autorów Biblii jako "naprutych winem i palących jakieś zioła". Stwierdziła nawet, że "bardziej wierzy w dinozaury niż w Biblię". Rabczewska zaskarżyła art. 196 do Trybunału Konstytucyjnego, jako niezgodny z Konstytucją. Podkreślała, że przepis łamie wolność wypowiedzi, ale też uprzywilejowuje osoby wierzące. Reprezentujący Dodę mec. Łukasz Chojniak napisał w skardze do Trybunału – "Niezrozumiały jest fakt, iż władza publiczna ustanawia silniejszą ochronę wolności osób wierzących niż niewierzących". Mecenas przekonywał, że tego typu sprawy nie powinny być ścigane z urzędu. Jak już ktoś poczuł się urażony, to powinien wystąpić z prywatnym aktem oskarżenia. TK uznał jednak przepis za zgodny z Konstytucją.
Ci posłowie nie zmienią
Nadzieja tylko w posłach. Oni mogą zmienić prawo. Przez chwilę posłowie poprzedniej kadencji Sejmu debatowali nad wykreśleniem kontrowersyjnego przepisu. Pomysł jednak szybko upadł, a teraz wydaje to niemożliwe. Zwłaszcza że spektakl krytykują duchowni dalecy od "radiomaryjnych" klimatów. Pytam jednego z najbardziej znanych o art 196 i czy jego zdaniem Bóg obraziłby się na "Klątwę"? – Nie mieszajmy do tego Boga – komentuje ks. Kazimierz Sowa. – Jestem za tym, aby ten paragraf (art.196 przyp. red.) był tak długo, póki w przestrzeni publicznej funkcjonuje taki pseudoartysta, jak Firljić.

Napisz do autora: wlodzimierz.szczepanski@natemat.pl