Wojewoda mazowiecki wstrzymał referendum w sprawie powiększenia stolicy.
Wojewoda mazowiecki wstrzymał referendum w sprawie powiększenia stolicy. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

Nic tutaj nie dzieje się tak, jak powinno. Przynajmniej w społecznym odbiorze. Najpierw o powiększeniu stolicy plotkowano, ale PiS słowem się nie zająknął, że ma takie plany. Gdy plany przerodziły się w fakty, okazało, się, że nie było żadnych konsultacji i nikt nie pytał ościennych gmin o zdanie. Gdy wreszcie pojawił się pomysł zapytania mieszkańców Warszawy w referendum, słyszymy, że do głosowania w ogóle może nie dojść.

REKLAMA
Referendum miało się odbyć 26 marca, ale wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera nagle zatrzymał kampanię informacyjną, gdyż najwyraźniej pojawiły się nieoczekiwane wątpliwości co do przyjęcia uchwały zgodnie z prawem. Pismo w tej sprawie wpłynęło do stołecznego ratusza i jak w nim napisano, została "podjęta analiza poprawności przyjęcia uchwały". Politycy PO poinformowali o tym podczas konferencji prasowej. Zarzucając PiS oszukiwanie i nieuczciwe intencje, gdyż zarówno wojewoda, jak i poseł Jacek Sasin - główna twarz ustawy metropolitalnej - zapowiadali, że konsultacje będą.
– PiS próbuje w sposób nieuczciwy, niezgodny z demokratycznym porządkiem zastopować referendum i uzyskanie opinii warszawiaków. PiS nie tylko oszukuje co do swoich intencji, ale nawet jest niekonsekwentne wobec swoich własnych deklaracji – mówił poseł PO Andrzej Halicki.
Decyzja o zgodności uchwały referendalnej z prawem zapadnie do 9 marca. Jeśli będzie negatywna, radni zapowiadają, że pójdą do sądu. – Władza centralna będzie chciała zatrzymać referendum – stwierdziła Malinowska-Grupińska z PO, przewodnicząca Rady Warszawy.
Ewa Malinowska-Grupińska

Bardzo bym nie chciała wierzyć, że władze PiS chcą iść tą samą drogą, jaką poszły władze rosyjskie w 2012 r., kiedy to zwiększono teren Moskwy właśnie po to, żeby prezydent Władimir Putin mógł otrzymać większą ilość głosów. Tak samo zwiększono Moskwę, jak teraz chce się zwiększyć Warszawę. Czytaj więcej

Przypomnijmy, o powiększeniu Warszawy zrobiło się głośno na przełomie stycznia/lutego. Ustawa metropolitalna przedstawiana była przez PiS jako projekt poselski. Nikt nie konsultował projektu z władzami i mieszkańcami ponad 30 ościennych miast. A także z Warszawą. Mieszkańcy stolicy wyszli nawet na ulice."Warszawo, stań do walki o swoje prawa" – krzyczeli.

Napisz do autorki: katarzyna.zuchowicz@natemat.pl

źródło: Onet.pl