Reklama.
Jarosław Kaczyński wyjaśnił czym jest osławiona "lista zagrożonych". Niestety, prezes PiS nie ujawnił ani jednego nazwiska. Ale stwierdził, że generał Petelicki był "wśród tych, co za dużo mówią".
Są to ludzie z polityki, ekspolitycy oraz ludzie będący wokół polityki. Chodzi głównie o osoby, które posiadają bardzo szeroką wiedzę na temat wpływu służb oraz ich roli zarówno w czasach transformacji, po 1989 r., jak i obecnie. Gdy tylko ci ludzie zaczynają o tych działaniach opowiadać publicznie, ujawniać je, spotyka ich ostra reakcja ze strony tych, którzy są beneficjentami tych niejasnych powiązań i wpływów.
Nie chcę rozstrzygać o okolicznościach śmierci gen. Petelickiego. Jednak ciężko nie widzieć w tych wydarzeniach wspólnego mianownika. Generał, twórca elitarnej jednostki GROM, człowiek o bez wątpienia twardym charakterze, strzela sobie w głowę w garażu, nie zostawia listu, a na nieszczęście monitoring tego momentu akurat nie uchwycił. To wszystko rodzi wiele pytań i wątpliwości.