
Jacek Saryusz-Wolski od kilku dni bawi się nie tylko opinią publiczną, ale przede wszystkim cierpliwością swoich dotychczasowych partyjnych kolegów z Platformy Obywatelskiej i Europejskiej Partii Ludowej. I zdaje się, że ta cierpliwość właśnie się kończy. – Termin do prostowania minął dzień temu. W związku z tym powinien zrezygnować, jeżeli ma odrobinę przyzwoitości politycznej w sobie. Powinien przejść do ECR, czyli frakcji w której zasiadają europosłowie PiS – oznajmiła na europosłanka PO Julia Pitera.
Ponieważ były już dość nabrzmiałe plotki o propozycjach objęcia przez niego funkcji ministra spraw zagranicznych w miejsce pana Waszczykowskiego, ja mu zadałam to pytanie wprost. Dlatego, że jeżeli mamy się bronić przed tego typu spekulacjami, musimy znać prawdę. Odpowiedział dość zabawnie, że on sprawdzał źródło tych plotek w MSZ...
Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl
