
Marine Le Pen zapowiada sojusz z Jarosławem Kaczyńskim w demontażu UE – od takich słów zaczyna się tekst w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej". Artykuł wywołał ogromne emocje po obu stronach politycznej barykady. Po jednej – pojawiły się drwiny, jaką to sojuszniczkę znalazł prezes PiS oraz apele, by ów demontaż zatrzymać. Po drugiej – oburzenie, że o żadnym demontażu nie ma mowy, bo takie słowa ze strony Le Pen nie padły.
Przecież jej program jest znany i ona nie kryje, że chce zdemontować Unię. Można było użyć słowa "osłabienie", ale to też na jedno wychodzi.
Napisz do autora: tomasz.lawnicki@natemat.pl
AKTUALIZACJA
