
Kaszpirowscy naszych czasów, "specjaliści" w swoim fachu. Motywują, leczą z depresji czy otyłości. Mają wyznawców, najczęściej wpatrzonych w nich, jak w obrazek. Co by się nie działo i tak najpewniej staną za nimi murem.
Myśmy też kochali się w swoich idolach. Teraz za sprawą nowych mediów poszło to jeszcze dalej. Internauci mogą na co dzień uczestniczyć w życiu swojego idola, kontaktować się z nim, wchodzić w interakcję. Mogą bardziej zagłębić się w jego życie, a to powoduje większe przywiązanie.
Pawlikowska słowem leczy z depresji
Poniedziałek, wczesny ranek. Beata Pawlikowska, podróżniczka, autorka wielu książek z bardzo różnych dziedzin (kulinarne, podróżnicze, do nauki języków obcych), raczy swoich facebookowych fanów (ma ich prawie 300 tys.) radą na nowy dzień. "Znajdujesz dokładnie to, czego szukasz. Kiedy rozglądasz się za złem, kłamstwem, spiskiem, niesprawiedliwością, przykrością, żalem – to szybko to znajdziesz". Dalej Pawlikowska pisze, że jeśli dla odmiany szukasz dobrych zdarzeń, stron, myśli, to je znajdziesz. "Zastanów się, czego szukasz dzisiaj?" – skłania do refleksji.
Jeżeli w twoim życiowym ogrodzie pojawiło się więcej suchych badylków niż zielonych pędów, przestań narzekać, podwiń rękawy, weź do ręki odpowiednie narzędzia i popracuj. Wszystkie nasionka tylko czekają, żeby wypuścić kiełki i rosnąć do słońca
Ćwiczę z Ewką
Moda na treningi z Ewą Chodakowską nie mija od kilku lat. Ewka poderwała z kanap miliony Polek i dała im gotowy przepis na spełnienie marzenia o lepszym wyglądzie. Za tę receptę nie trzeba płacić – filmy z ćwiczeniami zamieszcza na YouTube, jadłospisy – na Facebooku. W zamian dostaje uwielbienie i przywiązanie. Kobiety drukują sobie kalendarze z jej wizerunkiem, ustawiają jej zdjęcia na pulpitach komputerów. Mówią o niej, jak o dobrej koleżance – "Ewka", a czasami traktują, jak przyjaciółkę.
Chudotwórca Gaca
Mówią o nim "Chodakowska w spodniach", "chudotwórca", który bierze się za większy kaliber – pomaga (za pieniądze, ale także charytatywnie, gdy kogoś nie stać) ludziom chorobliwie otyłym. Jest właścicielem wielkiego odchudzającego imperium – Gaca Centrum, autorem kilku książek (bestsellerów), znanym z telewizji ekspertem ("Fak killers. Zabójcy tłuszczu", "Pytanie na śniadanie"). Grubasów wabi żywą reklamą – pokazuje spektakularne metamorfozy i mówi oddziałując na wyobraźnię, że w sumie wszyscy jego pacjenci zgubili już łącznie ponad 350 ton tłuszczu. Jeden z jego podopiecznych – Jacek Borkowski – zrzucił 170 kilogramów.
Polski Justin Bieber
Na warszawskim lotnisku Chopina na młodego piosenkarza Dawida Kwiatkowskiego czeka tłum fanów. "The winner is Dawid Kwiatkowski", "Daliśmy radę razem" – witają go z transparentami nastolatki. "Cieszę się, że widzimy się w Poznaniu bo dłużej tej tęsknoty nie zniosę" – wypisuje na jego profilu na Facebooku (ponad 325 tys. fanów) Weronika. Jagoda dodaje: "Mam nadzieję że dobrze się tam bawisz i to nie ostatni twój wyjazd tam, bo widać że jesteś szczęśliwy i aż mi się mordka cieszy".
Napisz do autorki: daria.rozanska@natemat.pl
