
20 milionów dolarów - tyle rudowłosy wokalista z Anglii ma zapłacić dwóm kompozytorom, od których "pożyczył" utwór. A mógł uczyć się na błędach innych - gwiazdy muzyki popełniają je przecież od lat. Z tym, że jedni potrafią odwrócić kota ogonem, a inni już nie.
"Photograph" jest piątym singlem z "x", drugiego albumu studyjnego Brytyjczyka. Wytwórnia płytowa Atlantic Records wydała utwór w maju 2015 r. Za tekstem stoją Sheeran i Johnny McDaid, produkcją zajęli się zaś Jeff Bhasker i Emile Haynie. Wideoklip do piosenki wyświetlono na YouTube ponad 320 mln razy. 20 mln, ale dolarów, ubędzie z konta gwiazdora, bo - jak się okazało - nie jemu należał się sukces, lecz Thomasowi Leonardowi i Martinowi Harringtonowi.
Pojęcie plagiatu wywodzi się od łacińskiego słowa plagiatus (skradziony). Aleksandra Sewerynik, dyrygentka i prawniczka specjalizująca się w prawie autorskim, pisze, że o muzycznym plagiacie mowa, gdy ktoś wykorzysta konkretną melodię lub fragment stanowiący czyjąś skończoną myśl muzyczną.
Myśl muzyczna jest wyznaczana przez rozkład napięć w przebiegu melodii. Najczęściej obejmuje nabudowanie i rozładowanie napięcia. Pytanie i odpowiedź. Myśl muzyczna ma początek, rozwinięcie i zakończenie. Granice myśli muzycznych są intuicyjnie wyczuwane przez słuchaczy. W mowie intonacja pomaga rozpoznać, gdzie zdanie się zaczyna, a gdzie kończy. Tak samo słuchacz muzyki intuicyjnie orientuje się, gdzie kończy się myśl muzyczna.
Pamiętacie "Jest już ciemno"? Wpadająca w ucho piosenka zapewniła zwycięstwo Feelowi na sopockim festiwalu w 2007 r. Nieznany wtedy zespół wypłynął na szerokie wody i nikomu nie przyszło na myśl, że takie nudy można już było gdzieś słyszeć. Rzekomo formacja zapożyczyła "Coming Around Again" Amerykanki Carly Simon. Utwory ocenił muzykolog, który stwierdził, że podobieństwo musiało wystąpić. Dlaczego? Ponoć w muzyce rozrywkowej istnieje ograniczona liczba rozwiązań melodycznych.
Dzieci Marvina Gaye’a uznały, że wielki hit Robina Thicke i Pharrella Williamsa "Blurred Lines"to kopia "Give It Up" taty z 1977 r. i wytoczyły im proces. Według doniesień, obaj zarobili na piosence po 5 mln każdy. Prawnicy Gaye'ów domagali się 40 mln dol. odszkodowania. Sąd koniec końców przyznał 7,4 mln rodzinie, która dziś także toczy batalię o inny utwór z Edem Sheeranem.
