
Sam kandydował na prezydenta Polski, więc można w sumie rzec – polityk pełną gębą. Trochę przy tym niewyparzoną. Były lider Ruchu Narodowego w mało wybrednych słowach skomentował wypowiedź kandydata na prezydenta Francji. Ale wśród jego zwolenników zapanował szał – pod wulgarnym filmikiem jest prawie 5 tysięcy polubień, a ponad pół tysiąca osób kliknęło, że to jest "super". Tylko parę zaznaczyło emotikonki "przykro mi" lub "wrr".
REKLAMA
Do wszystkich sondaży należy podchodzić z ostrożnością, ale wiele wskazuje na to, że to on będzie nowym prezydentem Francji. Emmanuel Macron, walcząc o głosy wyborcze w II turze, powiedział coś, co nie spodobało się w Polsce. Stwierdził, że jeśli zostanie prezydentem, będzie domagał się sankcji UE wobec Polski, która "naruszyła wszystkie zasady Unii i rozgrywa różnice kosztów społecznych". Był to komentarz do decyzji o przeniesieniu produkcji sprzętu AGD Whirlpool z Amiens we Francji do Polski pod Łódź.
Marian Kowalski skomentował tę wypowiedź z właściwym sobie wdziękiem. Z tego, co bez większego namysłu powiedział w internetowej telewizji prawicowców "Idź Pod Prąd TV", był chyba bardzo dumny. Z ponadgodzinnego nagrania wymontował fragment ponadminutowy fragment dotyczący właśnie Emmanuela Macrona. Pyta w nim "czym zasłynęła Francja", obecnego prezydenta nazywa "parówą", a jego możliwego następcę... znacznie gorzej.
A jakież to, panie Makarą, narusza Polska zasady?
Kolejny pieprzony żabojad, który chce być prezydentem Francji.
Fiut rybi, żabojad jeden, będzie Polskę straszył – nie strasz, nie strasz, bo się zesrasz.
fragmenty wypowiedzi z programu "Idź pod prąd TV"
A słowa niedawnego lidera Ruchu Narodowego spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem ze strony jego wyznawców. "To była mistrzowska wypowiedź", "Brawo!!!!! Panie Marianie! Zgadzam się w 100%" – można przeczytać na profilu Kowalskiego. "Emmanuel Macron powinien to zobaczyć, a niech go szlag trafi, życzę mu przegranej w wyborach!" – napisała jedna z internautek.
Nie ma pewności, czy Macron obejrzy ten film. Wy powinniście.
Autorytet narodowców, Marian Kowalski, to były ochroniarz (był oskarżony o pobicie), który może się pochwalić wykształceniem jedynie podstawowym. W przeszłości był związany z partiami Janusza Korwin-Mikkego, z Obozem Narodowo - Radykalnym, z Ruchem Narodowym (przed rokiem ich drogi się rozeszły) a w 2010 roku w wyborach lokalnych próbował zostać lubelskim radnym, startując z listy PiS – bez powodzenia. Klęską zakończył się także jego udział w wyborach prezydenckich w 2015 r. – Kowalski zajął 9. miejsce z grona 11. kandydatów. W II turze poparł Andrzeja Dudę.