Ostatnio leciał z Jackiem Międlarem do Londynu i, tak jak on, nie został wpuszczony na teren Wielkiej Brytanii. Razem z nim udziela wywiadów, skanduje hasła "Nie islamska, nie laicka, Polska tylko katolicka", przed sądem zorganizował protest w jego obronie. Piotr Rybak ma wyrok na karku za spalenie żydowskiej kukły we Wrocławiu, ale nadal głośno krzyczy o żydokomunie i żydowskiej nacji, która niszczy Polskę. I jeszcze teraz, jak się okazuje, jest współzałożycielem nowej nacjonalistycznej organizacji.
Robi wrażenie, jakby niemal przyssał się do Międlara, ale ginie w jego cieniu, bo media grzmią tylko o byłym księdzu. Ale on również leciał z Międlarem do Londynu, w samolocie zrobili sobie nawet wspólną fotkę. A na początku czerwca Piotr Rybak zorganizował w obronie Międlara protest przed sądem w Warszawie. Skrzyknął parę osób i...
– To oni najechali nasz kraj! To oni mają nas słuchać i wypełniać nasze obowiązki! Jak tej żydokomunie się nie podoba, przez 27 lat oszukiwali kraj i Polaków, mają własny kraj, Palestynę, to wynocha tam! – krzyczał. Można by powiedzieć, że do tłumu. Ale tłumu nie było. Protest, który zorganizował – zresztą został przedstawiony jako jego szef – liczył może z kilkanaście osób i wypadł bardzo marnie.
Nie mówiąc o tym, że potem cała grupa odśpiewała Rotę, ale – co widać na tym nagraniu – i Międlar i Rybak, chyba nie do końca znali słowa (a i postawa przy śpiewaniu pieśni też może wzbudzać wątpliwości).
Robi z siebie męczennika
Kim jest człowiek, z którego nazwiskiem kojarzona jest dziś z powstaniem nowej organizacji nacjonalistycznej? Narodowy Front Polski – tak nazywa się to ugrupowanie, kongres założycielski odbył się już w Warszawie, grupa zaczęła działać na Facebooku. Zaczął się jej też przyglądać Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Piotr Rybak znany jest głównie ze spalenia żydowskiej kukły we Wrocławiu. Choć został skazany i 16 czerwca miał trafił do więzienia na 3 miesiące, w tym tygodniu sąd ma podjąć decyzję, czy nie zastąpić kary "dozorem elektronicznym". To zdarzenie obrosło już wokół niego mitem, a on sam niemal robi z siebie męczennika. W kwestii Żydów ma niemal obsesję. Ten wątek pojawia się w każdej jego wypowiedzi w ogromnym natężeniu nawet jak na narodowca.
– Walczę o polskość i Polskę. Nie mogę zrozumieć, dlaczego nacje żydowskie, które najechały nasz kraj ubliżają narodowi polskiemu. Będę działał z jeszcze większym rozmachem i nadgorliwością, bo wiem, że to, co robię, robię dla Polski i Polaków. To ja, jako Piotr Rybak, pierwszy wskazałem na tego terrorystę, największego terrorystę świata o nazwisku George Soros – zapowiadał niedawno w nagraniu wideo.
"Nikt nie traktuje go poważnie"
Być może ten nowy twór, Narodowy Ruch Demokratyczny, miał być właśnie tym rozmachem. Niestety dla niego, wzbudza jednak śmiech przynajmniej wśród części środowisk prawicowych. Jak mówią, ruch narodowy jest tak rozbity i podzielony, że nie potrzeba nowej organizacji. Ale nie tylko o to chodzi.
– To osoba nieodpowiedzialna. Margines marginesu. Dziwię się, że pani w ogóle o niego pyta. Takie osoby, jak on, świadomie lub nieświadomie, ewidentnie działają na szkodę prawej strony sceny politycznej. To palenie kukły to było jakieś księżycowe zachowanie – reaguje Marek Ciesielczyk ze Stowarzyszenia Obywatelskiego Oburzeni.
Bardzo mocno podkreśla, jak bardzo się od niego odcina. – Skoro pani do mnie dzwoni, bo wie, że kiedyś zdarzyło mi się z nim współpracować, to może pani pomyśleć, że jestem człowiekiem takiego pokroju, jak on. Co powoduje, że jestem lekko zwichrowany psychicznie, bo tak nie jest. Od pewnego czasu nikt Piotra Rybaka nie traktuje poważnie. Zbierze pewnie paru członków do swojej organizacji, samo ekstremum, i to wszystko. Zawsze w polityce są takie osoby, ale to pomyłka – dodaje.
Rybaka poznał przy okazji współpracy z Pawłem Kukizem. – Przyssał się do Kukiza i chciał odegrać jakąś rolę w jego ruchu – mówi. Rybak wspierał kampanię prezydencką Kukiza w 2015 roku. Chwalił się, że bardzo dobrze go znał, przez sześć lat z nim współpracował. A potem, w Telewizji Narodowej, mówił o nim tak:
Teraz jest blisko Międlara. Nie dziwi to bardzo Marka Ciesielczyka. – On stara włączyć w różne ruchy, w nasz również próbował, ale nasze drogi się rozeszły. Nie wiadomo tylko, skąd się wziął. Sprawdzaliśmy, ale nic nie znaleźliśmy – słyszę.
17 lat pracował w Grecji
Nie sposób w sieci znaleźć jakiegokolwiek biogramu Piotra Rybaka. Z rozmów wideo, wynika, że jest energetykiem z zawodu. Gdy jego zakład pracy został zlikwidowany, wyjechał do Grecji na 17 lat, musiał wrócić przed 2012 rokiem, bo wtedy miał współpracować przy budowie stadionu we Wrocławiu. Tu wspomnijmy tylko, że sam krzyczy hasła "Polska dla Polaków". Taki narodowiec.
– W Grecji bardzo ciężko pracowałem dla Polski i na to, by utrzymać moją rodzinę. Po 17 latach wróciłem do Polski i zobaczyłem to całe zło, które się dzieje w Polsce – mówi na tym nagraniu. Gdy wrócił, działał w budowlance, twierdzi, że miał 200-osobową załogę, ale ze współpracy przy budowie stadionu nic nie wyszło, został oszukany na 2 mln zł: – Mój cały dorobek życia, który przywiozłem z Grecji, przywiozłem dużo pieniążków i zainwestowałem w firmę, okazało się, że w ciągu roku zostałem oszukany i z dnia na dzień stałem się bankrutem.
"Musimy zmienić elity"
Podobno Narodowy Front Polski ma skupiać kilka mniejszych organizacji i chce zająć się przebudową Polski. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" powiedział, że ma to być działanie długoterminowe. – Musimy zmienić elity i system, zaczynając od sądownictwa, przez prokuraturę, policję, na systemie wyborczym kończąc. Od wielu lat mamy tych samych posłów, niestety w większości nie polskiego pochodzenia – powiedział.
Piotr Rybak zapowiedział też, że nie on będzie liderem tylko Wojciech Olszański, pseudonim Aleksander Jabłonowski, który po Warszawie chodzi w mundurze Narodowych Sił Zbrojnych.
Choć to pewnie bez znaczenia, każdy głosi te same hasła. Po "Rocie" odśpiewanej pod warszawskim sądem, na ulicy rozległy się takie słowa: – Tak nam dopomóż Bóg, żeby nasza ziemia została oczyszczona z wrogich Polakom ludzi, tych łachudrów spod ciemnej gwiazdy, spod czerwonej gwiazdy, spod gwiazdy śmierci. Nie chcemy tych ludzi, tak nam dopomóż Bóg.
A potem było wspólne skandowanie: – Nie islamska, nie laicka, Polska tylko katolicka.
Reklama.
Piotr Rybak
"Szanowni Polacy, musimy wiedzieć, że Polska jest naszą matką, nie możemy się poddać nacji żydowskiej. To Żydzi muszą się przyznać, że strzelali do naszych żołnierzy wyklętych. To Żydzi muszą się przyznać, że strzelali do żołnierzy w Katyniu. To Żydzi służyli w policji kryminalnej przeciwko Polakom. To Żydzi niszczyli cały czas po II wojnie światowej Polaków. To oni muszą się do tego przyznać i powiedzieć Polakom: przepraszamy. Nacje żydowskie zastraszają cały naród polski. Między innymi chcieli mi to zrobić, ale się nie udało. Chcą mnie wtrącić do więzienia tylko za to, że głoszę prawdę. Nie możemy się poddać nacji żydowskiej. Jesteśmy u siebie". Czytaj więcej
Piotr Rybak
"To co Paweł Kukiz zrobił po wyborach prezydenckich było skandalem, zdradził wyborców i cały naród. Wówczas zapaliła mi się czerwona lampka, że Kukiz współpracuje z panem Schetyną. Paweł Kukiz był lansowany przez żydokomunę, przez telewizję żydowską. Od samego początku podejrzewałem, że Kukiz jest podstawiony by rozbijać patriotyczne ruchy."