Sceny grozy pod Sejmem. Policja interweniuje przeciw protestującym, którzy nie chcą dopuścić do "zamachu" na Sąd Najwyższy. PiS chce wprowadzić daleko idące zmiany.
Sceny grozy pod Sejmem. Policja interweniuje przeciw protestującym, którzy nie chcą dopuścić do "zamachu" na Sąd Najwyższy. PiS chce wprowadzić daleko idące zmiany. Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Gazeta

31 osób protestujących pod sejmem przeciwko zmianom w KRS i Sądzie Najwyższym zostało wylegitymowanych, a policja domaga się dla nich kar. W piątek wieczorem grupa protestujących dostała się na teren Sejmu, ale ostatecznie zostali wyniesieni przez policję. Parlament otoczony jest teraz barierkami.

REKLAMA
– Barierki tylko w waszych głowach – skandowali protestujący Obywatele RP. Wtórowała im reszta zebranych. Po chwili było słychać okrzyk: – Demokracja.

Kilka razy próbowali sforsować barierki.
Tłum zebrał się pod Sejmem, aby protestować przeciw zmianom przepisów o Sądzie Najwyższym. Zmiana przewiduje skrócenie kadencji obecnych sędziów SN. Minister Sprawiedliwości otrzyma nadzwyczajne uprawnienia.
Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich wyjaśnił, dlaczego zamach na SN dotknie nas wszystkich.
Protest w obronie demokracji widać nie zrobił wrażenia na Marszałku Sejmu, Marku Kuchcińskim.
Jak informuje rmf24.pl w przypadku 29 wylegitymowanych osób policja skierowała wnioski do sądu o ukaranie za blokowanie drogi. Natomiast wobec dwóch osobom wnioski o ukaranie za tzw. naruszenie miru, bowiem przedarły się przez barierki i wtargnęły teren Sejmu.
Źródło: rmf24.pl