Wyglądała jak dama. Ale gdy zaczęła mówić, z jej ust padały straszne słowa. Niejeden widz mógł mieć wrażenie rozjechania fonii z wizją. Z jednej strony kobieta z klasą. Z drugiej jad, potworna zaciętość, jawne mówienie o pogardzie dla innych, nie pasujące do wizerunku starszej pani. Ewa Kochanowska, wdowa po Januszu Kochanowskim, który zginął w katastrofie smoleńskiej, skradła program "Bez Retuszu" w TVP Info. Zapraszana jest tu zresztą coraz częściej. Środowisko PiS okrzyknęło ją wielką Polką.
Na wizji wygląda świetnie. Spokojna, wyważona – takie może robić wrażenie. Można nawet pokusić się na skojarzenie z Beatą Tyszkiewicz. Dama, klasa, pewna szlachetność. Na pierwszy rzut oka, zupełnie przeciwieństwo niektórych pisowskich posłanek czy radnych, które nie przebierają w słowach.
Ale wrażenie trwa tylko chwilę. Potem pojawia się zaciętość, słowa mówią same za siebie. "Poroniona manifestacja; zwykła dzicz, która chce robić awantury; jestem pełna najwyższej pogardy dla tych niedojd" – to Ewa Kochanowska, wdowa po dawnym Rzeczniku Praw Obywatelskich. Kobieta, której prawicowy internet bije brawo za to, że – jak twierdzi – jest odważna i pokazuje klasę. A nawet, że – zacytujmy – "jest wielką liderką naszej kochanej Ojczyzny".
"Widziałem w naszym kraju tylko dwie partie"
Po programie "Bez Retuszu" dostała niemal owacje na stojąco. Zwłaszcza o Obywatelach RP: – To są sieroty po Okrągłym Stole, służby, agenci SB, spersonifikowana listy Wildsteina, prowokatorzy i pożyteczni idioci. Reakcja? "Prawdziwa dama. Szacunek!" – jakby stała się bohaterką.
Istne szaleństwo wywołała cytatem z ks. Adama Czartoryskiego sprzed 200 lat. Prawicowa sieć mocno tym żyje, ciesząc się, jak bardzo jest aktualny: "W ciągu całego mojego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia; tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej; i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie".
"Kobieto a ty gdzie byłaś przed 1989 rokiem"
Do tej pory Ewa Kochanowska wypowiadała się głównie o katastrofie smoleńskiej. To jedna z najbardziej aktywnych osób spośród smoleńskich rodzin. Nigdy nie przebierała w słowach. – Takiego poziomu kretynizmu, chamstwa, głupoty, takiego panświnizmu, jak przy okazji Smoleńska, dawno nie widziałam – mówiła rok temu. – Od prawie dwóch lat wiemy, iż w samolocie był materiał wybuchowy. Eksperci z wielkim doświadczeniem stwierdzają, że na pokładzie doszło do wybuchu – to z kolei słowa z 2013 roku.
Ale najwyraźniej TVP Info dostrzega w niej potencjał komentatorski w znacznie szerszej skali. Teraz Ewa Kochowska komentuje już nie tylko katastrofę smoleńską. Teraz brak szacunku i pogardę pokazuje na antenie wprost również wobec innych, którzy z katastrofą 2010 roku nie mają nic wspólnego.
Nawet na prawicowych portalach można znaleźć mało przychylne jej komentarze. Niektórych, przez wzgląd na jej wiek i szacunek, lepiej nie cytować.
"Kobieto a ty gdzie byłaś przed 1989 rokiem, bo jakoś nie słychać było o jakiejś Ewie Kochanowskiej" – tak piszą też internauci na Facebooku.
"Tych ludzi nie można traktować poważnie, ani z szacunkiem"
Co mówiła w programie "Bez Retuszu", co wzbudziło tak skrajne emocje? – Było żenujące oglądać to rzucanie się na ziemię jak rozwrzeszczany bachor i robienie małpich cierpiętniczych min do kamer – to Frasyniuku.
– Jakże można szanować, czy brać poważnie ruch, gdzie zapleczem intelektualnym jest Lech Wałęsa, a zapleczem moralnym jest sutener. Tych ludzi absolutnie nie można traktować poważnie, ani z szacunkiem – to o opozycji.
– Bardzo zabawny polityk, który się tam plątał, teraz skamle, żeby przyjechał pan Juncker – to o Petru.
– Jestem pełna najwyższej pogardy dla tych niedojd, które są gotowe dla własnego interesu zaprzedać wszystko, co w Polsce dobre albo przyzwoite – o byłych władzach.
Sądząc po ludziach...
Ewa Kochanowska, nobliwa, starsza kobieta, mówiła też o tym, że w czasie miesięcznicy smoleńskiej widziała prowokatorów na Krakowskim Przedmieściu rozliczających się w bramie, o dążeniu Obywateli RP do eskalacji i o tym, że zdecydowanie oczekuje od policji bardziej zdecydowanej reakcji. Straszyła Majdanem. – Sądząc po ludziach, którzy biorą w tym udział, oni do tego zmierzają. Myślę, że za długo się z nimi bawimy – dziwnie w jej ustach zabrzmiały takie słowa.
Sądząc po ludziach, którzy wypowiadają takie słowa... – tu również każdy mógłby wiele powiedzieć.
"TVP Info w poszukiwaniu moralnych autorytetów sięga po Kochanowską. Która następna? Kto następy? Obie Gosiewskie już nieco przechodzone medialnie... Może Merta? Melak?"Czytaj więcej