Pogoda w Rzeszowie. Upały, wysoka temperatura – mieszkańcy wyjątkowo to odczuwają. Jaka będzie pogoda w piątek i weekend?
Pogoda w Rzeszowie. Upały, wysoka temperatura – mieszkańcy wyjątkowo to odczuwają. Jaka będzie pogoda w piątek i weekend? Fot. Grzegorz Bukała / Agencja Gazeta
Reklama.
Wszyscy sprawdzamy prognozę pogody na najbliższe dni i jesteśmy w szoku. Ile jeszcze mogą potrwać upały? Na drastyczne ochłodzenie się nie zanosi. Ale w Warszawie aż tak źle nie jest. Rzeszów wygrywa i bliżej mu do tropików.
Te dwa miasta są najbardziej rozsłonecznionymi miejscami w Polsce. Okazuje się, że w Warszawie słońce świeci 2205 godzin rocznie, czyli 6,04 godziny dziennie. W Rzeszowie godzinę krócej – 5,1 godziny. Natomiast rzeszowian ucieszy wieść, że w ich mieście nie ma takiej różnicy temperatury między przedmieściem a centrum. W śródmieściu Warszawy jest cieplej nawet o 10 stopni niż w zewnętrznych dzielnicach. A jak będzie w ciągu najbliższych dni?
– Będzie nie tylko upał, ale i burzowo. Wydaliśmy trzeci stopień ostrzeżenia. Wysoka temperatura powyżej 30 stopni będzie utrzymywać się szczególnie na południu Polski, w tym na Podkarpaciu – mówi Maria Malinowska, dyżurny synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki wodnej w Warszawie.
Pochwały bez sentymentu
Na Podkarpaciu po krótkim spadku temperatur w weekend słupki rtęci w termometrach znów skoczą do góry. – Tam jest zdecydowanie bardziej słonecznie. Gdy dzwonię do mamy, to często słyszę, że mają piękną pogodę, 35 na plusie, a tymczasem w Warszawie pada – mówi Katarzyna Sołtysik, redaktor naczelna BLISS, która pochodzi z Rzeszowa.
Nie tylko z powodu sentymentu do rodzinnego miasta zachwyca się tym miejscem. Ma porównanie, jak się zmieniło. Z Rzeszowa wyjechała w wieku 18 lat na studia. Jak przyznaje, bez żalu. Teraz wraca tam za każdym razem z ciekawością i jest pod wrażeniem zmian.
– Jadę przez miasto idealnymi ulicami i podziwiam. Prezydent Ferenc ściąga do Rzeszowa rozwiązania, które są innowacyjne. Chociażby szklane rondo, za które był krytykowany, a jest naprawdę świetne. Pięknymi roślinami zabudował też pasy zieleni rozdzielające rzeszowskie ulice. Miał odwagę nie zabudować centrum miasta przy słynnym rzeszowskim pomniku. Zamiast jakiegoś marketu powstał tam miejski ogród. Urzeka mnie Rynek, na którym nie ma pstrokacizny parasoli. Wszystkie są w jednakowych beżowych kolorach, bo miasto ma swój system identyfikacji wizualnej, którego wszyscy muszą przestrzegać – opowiada.
Rzeszów mnie zaskoczył
Kolejny element wyróżniający Rzeszów spośród innych miast to czystość. Podkreślają to wszyscy przyjezdni. Artur Andrus, dziennikarz, autor piosenek i kabareciarz, odwiedził miasto dwa lata temu. Czy był pozytywnie zaskoczony? – Z pewnością. Rzeszów ujrzałem po długiej przerwie, pochodzę z tego regionu i mnie niesamowicie zaskoczył. Zmienił się. Wieczorne życie kwitło. Pojawiło się tam mnóstwo knajpek – wspomina Andrus.
Zaznacza, że przez lata Rzeszów i Warszawa to były jedyne miasta w Polsce, w których przybywało mieszkańców. – Aby pogodzić oba, gotów jestem przyznać każdemu z nich po pół słońca – dodaje ze śmiechem.
Zwyciężyć upał
Na upał poskarżyliśmy się Łukaszowi Kuczmarzowi, przewodnikowi turystycznemu. Ma wskazówki dla każdego, kto chce odwiedzić stolicę Podkarpacia, a straszne mu wysokie temperatury.
– Polecam podziemną trasę. Będzie zdecydowanie chłodniej. Przy zamku zaś zielone skwery, szczególnie kasztanową aleję. Można posiedzieć nad Wisłokiem. Wzdłuż rzeki wiodą trasy rowerowe. Rzeszów z nich słynie. A jak mało, to kąpielisko na żwirowni, tak nazywa się popularne miejsce wypoczynku – wylicza.
Na koniec kropla pogodowego optymizmu w postaci prognozy pogody. W niedzielę noc w Rzeszowie ma być brzydka. I chyba nikt nie będzie na to narzekał.