Reklama.
To miejsce omijasz z obojętnością, uznając, że to sklep dla starszych ludzi. Jego nazwa oraz design kojarzą się bezpośrednio z poprzednią epoką. Zresztą nic dziwnego – nawet z daleka miejsce to wygląda jakby od ponad trzech dekad nic się nie zmieniło. Betonowa podłoga, jarzeniówki pod sufitem i regały ciasno zastawione emaliowanymi garnkami w groszki, grzyby i jesienne liście, a nawet... krasnoludki. No i oczywiście nieśmiertelne szklanki z uchem z kiepskiej jakości szkła. Słowem, bywasz tu raz na pięć lat (o ile w ogóle) gdy zerwą ci się na balkonie sznurki na bieliznę. Tymczasem w sklepie, który nieraz opisywany był w artykułach o PRL-u, dziś dostaniemy rzeczy, które bez cienia nadinterpretacji nazwać można towarem luksusowym. To naczynia, gadżety i przedmioty głównie użytku kuchennego, które designem i jakością przebijają AlmiDecor. Wiele z nich nadaje się na elegancki prezent, inne śmiało postawić można na stole na najbardziej wystawnych przyjęciach. Reszta to praktyczne przedmioty tak dobrej jakości, że szukać zastępców w Ikei nie ma co. Oto 12 perełek, które znaleźliśmy podczas wizyty w sklepie Społem.