
"Przekrój" ostro rozprawia się z tymi, którzy w kontrowersyjnym żarcie Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego o Ukrainkach próbowali dostrzec coś więcej. "Wojewódzki z tym drugim pajacem powinni zniknąć z polskiej pop-kultury. Wypier...ć natychmiast! Mogą sczeznąć" - piszą Marta Karaś i Ilona Witkowska. Same starając się chyba przekroczyć kolejną granicą w polskich mediach.
Podstawowa choroba polskiego show-biznesu: „konwencja". Problem z „konwencją" jest taki, że hasło to pada, ilekroć jacyś frajerzy próbują przekonać tych, którym coś się nie podobało, że powinno im się to podobać. Jak obronić chu...y film? Powiedzieć, że taka była „konwencja". Wszystkie nieśmieszne żarty są śmieszne w świecie „konwencji", w którym funkcjonuje coraz więcej celebrytów. Dla nas brzmi to jak marne tłumaczenie się z tego, że nie wyszło, ale metoda „na konwencję" – o dziwo – całkiem nieźle w Polsce działała CZYTAJ WIĘCEJ
Najbardziej nas wkurwił broniący tych dwóch frajerów front: goście w średnim wieku z zajebistym parciem na szkło, którzy gotowi są pier...ć farmazony o czymkolwiek, byleby ich pokazali w telewizorze. Ci ludzie uważają się za ukoronowanie stworzenia.
"Przekrój" twierdzi, że ludzie broniący chamstwa Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego, tak jak oni robią to tylko dla pieniędzy. "Wasza władza jest złudzeniem, a kredyty faktem" - twierdzą publicystki. Za to obrywa się między innymi naczelnemu "Newsweeka" Tomaszowi Lisowi. Karaś i Witkowska zapominają jednak, że w "Newsweeku" pojawiło się ostatnio kilka niezwykle krytyczny wobec kontrowersyjnego duetu showmanów opinii. W tym głośny felieton Marcina Mellera.
(Uwaga! W przyjętej przez nas konwencji artykułu następne zdanie jest szalenie dowcipne, ci, których nie rozbawi, muszą nam uwierzyć na słowo). Nas nie bawią ci frajerzy od zabawiania, ch... im na grób, dwa ch... na krzyż złożone (tu obrażamy też uczucia religijne).
Zdaniem dziennikarek "Przekroju", po ich ostatnim żarcie przyszłość Wojewódzkiego i Figurskiego jest bardzo jasna i powinni oni jak najszybciej zniknąć z polskiej pop-kultury. A dokładniej - jak pisze "Przekrój" - powinni "wypie...ć natychmiast". "Mogą sczeznąć. Oby ślad po nich nawet na Wikipedii nie został. I pier...i nas, że tyle tu wulgaryzmów. To przecież tylko taka konwencja" - podsumowują Marta Karaś i Ilona Witkowska.


