Zapowiedź Krzysztofa Matyjaszczyka, prezydenta Częstochowy oburzy klerykałów. Chce usunąć z herbu miasta symbol zakonników z Jasnej Góry.
Zapowiedź Krzysztofa Matyjaszczyka, prezydenta Częstochowy oburzy klerykałów. Chce usunąć z herbu miasta symbol zakonników z Jasnej Góry. Fot.

Ta decyzja z pewnością nie spodoba się środowiskom klerykalnym. Władze Częstochowy chcą usunąć z miejskiego herbu znak paulinów ze słynnego klasztoru. Mają sojusznika, heraldyka Marcela Antoniewicza, który nie owija w bawełnę i mówi wprost, że znak znalazł się w herbie po 1992 roku z pobudek ideologicznych. "Częstochowa nigdy nie była miastem klasztoru jasnogórskiego" – podkreśla.

REKLAMA
Lewicowy burmistrz Wadowic wywołał skandal, gdy zapowiedział usunięcie z herbu znaków papieskich. – Jak tak można? Przecież urodził się tam papież-Polak – grzmieli przeciwnicy.
Częstochowa, w której leży klasztor na Jasnej Górze, również uchodzi za ostoję "lewactwa". Władze finansują leczenie invitro. Zaproponowały też program pomocy kobietom, które chcą iść do pracy.
Konferencja zwołana przez Krzysztofa Matyjaszczyka, prezydenta Częstochowy nie zapowiadała sensacji. Miała dotyczyć powołania komitetu obchodów 800-lecia miasta. Tymczasem prezydent miasta oznajmił, że to dobry moment historyczne podsumowania, ale i porządki. Będzie o nich głośno. – Chcemy wrócić do tradycji, do pięknego XIV-wiecznego herbu z orłem zamiast kruka – stwierdził włodarz Częstochowy.