"Orły Górskiego" poddano dezubekizacji. Piłkarzom ze złotej jedenastki lub ich bliskim obniżono emerytury.
"Orły Górskiego" poddano dezubekizacji. Piłkarzom ze złotej jedenastki lub ich bliskim obniżono emerytury. Fot. screen ze strony YouTube.com/ Beniamino
Reklama.
Jak wyjaśnia "Gazeta Wyborcza", nowe przepisy, na mocy których emerytury byłych funkcjonariuszy PRL-owskich służb zostaną znacznie obniżone, dotyczą także sportowców w klubach tzw. pionu gwardyjskiego. Najsłynniejszym i najbardziej utytułowanym klubem sportowym z tej "półki" jest Wisła Kraków. Do tego należałoby wspomnieć jeszcze choćby o Olimpii Poznań, Polonii Bydgoszcz, Błękitnych Kielce, Broni Radom, Gwardii Warszawa czy Gwardii Białystok. Określenie "klub gwardyjski" może być nieco mylące – faktycznie chodziło o to, że były to kluby milicyjne. Zazwyczaj lepiej wyposażone niż inne kluby, ale ich zawodnicy ze służbami mundurowymi raczej nie mieli wiele wspólnego. Choć ustawodawca swoje wie.
Jednym z takich "gwardyjskich" zawodników jest Kazimierz Kmiecik – jeden z najlepszych piłkarzy złotej jedenastki Kazimierza Górskiego. Był jednym z tych, którym polska reprezentacja zawdzięcza złoty medal na Igrzyskach Olimpijskich w 1972 r. w Monachium oraz brąz na Mistrzostwach Świata w Montrealu w 1974 r. Podlega dezubekizacji, bo w PRL przez 15 lat grał w gwardyjskiej Wiśle Kraków.
Dezubekizacja dopadła jeszcze dwóch innych piłkarzy z reprezentacji pod wodzą Górskiego: Jerzego Kraskę (bo występował w Gwardii Warszawa) oraz Antoniego Szymanowskiego (obrońcę, który występował i w krakowskiej Wiśle, i w stołecznej Gwardii). Kmiecik o zmniejszeniu swojej emerytury mówi niechętnie. Liczy, że da się to jeszcze jakoś odkręcić.
Kazimierz Kmiecik
piłkarz i trener piłkarski

To się musi wyjaśnić. Liczę, że decyzje zostaną zmienione. Muszą dojść do tego wniosku. (...) Dla mnie to na pewno krzywdzące. Dopóki się wszystko nie wyjaśni, na ten temat więcej nie chcę mówić.

"Gazeta Wyborcza"
Emerytury tracą nie tylko dawni zawodnicy klubów gwardyjskich, także ich bliscy. "Wyborcza" opisuje sytuację Urszuli Norkowskiej, wdowy po legendarnym piłkarzu bydgoskiej Polonii Marianie Norkowskim. Na przełomie lat 50.i i 60. był jednym z najlepszych napastników drużyny.
Urszula Norkowska już otrzymała decyzję o obniżeniu renty po nieżyjącym od 16 lat mężu. Uzasadnienie jest takie, że piłkarz był zawodnikiem Polonii z etatem w milicji. Jak większość sportowców z takich klubów.
Leszek Tillinger
były szef żużlowej Polonii Bydgoszcz, również podlega dezubekizacji

W Polonii Bydgoszcz 90 proc. zawodników i kadry szkoleniowej oraz kierowników klubu było na etacie w milicji. Nie świadczyliśmy jednak pracy na rzecz milicji, tylko dla klubu. W kartotekach jest to napisane, ale dla IPN nie ma to znaczenia. Nie ma żadnego rozróżniania, to idzie jak walec.

"Gazeta Wyborcza"
Ustawa dezubekizacyjna została przyjęta na słynnym głosowaniu w Sali Kolumnowej. Politycy PiS wówczas nawet argumentowali, że opozycja zorganizowała "pucz", aby zablokować obniżenie SB-ckich emerytur. Argumenty, że przepisy skrzywdzą wiele niewinnych osób, nie trafiały do rządzących. Ustawa daje jednak furtkę – minister Mariusz Błaszczak może cofnąć decyzję o obniżeniu emerytury. Nie każdy jednak zamierza prosić szefa MSWiA o taką łaskę.
źródło: "Gazeta Wyborcza"