Lepsze od "Teleexpressu" po raz pierwszy są "Wydarzenia" Polsatu. Tak źle jeszcze nie było.
Lepsze od "Teleexpressu" po raz pierwszy są "Wydarzenia" Polsatu. Tak źle jeszcze nie było. Fot. screen z teleexpress.tvp.pl

I znów prezes TVP Jacek Kurski nie będzie zadowolony. Najnowsze wyniki oglądalności programów informacyjnych wbijają kolejne gwoździe do trumny telewizji publicznej. "Wiadomości" znów znalazły się za "Faktami" TVN, jednak prawdziwą katastrofa jest wynik "Teleexpressu".

REKLAMA
Problemy z oglądalnością, "Wiadomości" mają praktycznie od początku zagoszczenia w murach telewizji publicznej dobrej zmiany. Wrześniowe wyniki potwierdzają tendencję spadkową: flagowy program informacyjny TVP znalazł się na drugim miejscu (za "Faktami" TVN) z wynikiem 2,13 miliona widzów (15,8% udziału w rynku). W porównaniu z analogicznym czasem w roku ubiegłym, oglądalność spadła aż o 26,2 procent. Jednak prawdziwą katastrofą jest wynik popularnego "Teleexpressu".
Po raz pierwszy w historii, popołudniowy program infoteitmentowy spadł na czwarte miejsce, a wyprzedziły go "Wydarzenia" Polsatu z widownią niemal 1,9 miliona widzów. To o pięćdziesiąt tysięcy widzów więcej niż "Teleexpress". Wyniki tego ostatniego zaczęły pikować po objęciu fotela szefa redakcji przez Klaudiusza Pobudzina, który jednocześnie pełni funkcję szefa całej Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Na spadek oglądalności miało wpływ także odejście Macieja Orłosia, wieloletniego prezentera programu.
Oczywiście, można spodziewać się kolejnego zanegowania wyników przez Jacka Kurskiego, który od dawna oskarża pracownię Nielsena o złą metodologię badań, a wręcz o fałszowanie wyników. Faktem są jednak coraz gorsze opinie na temat programów informacyjnych TVP i spadające przychody z reklam. To kolejny dowód na to, ze dobra zmiana wcale nie jest taka dobra dla TVP. I nie tylko dla niej.