
Jeszcze nie mają dużego doświadczenia w prowadzeniu akcji protestacyjnych, ale doświadczonym związkowcom imponują swoim opanowaniem. Młodzi lekarze, którzy od 2 października prowadzą protest głodowy, w rokowaniach z rządem zachowują zimną krew. To oczywiste, że rządzącym będzie zależało na tym, aby akcja się zakończyła bez spełnienia jakichkolwiek postulatów. Na razie mamy przeciąganie liny.
Pod koniec lat 90. Kaczmarska stała na czele pielęgniarskiego związku na Mazowszu. Później, gdy w służbie zdrowia wybuchły strajki przeciwko zmianom wprowadzanym przez rząd Jerzego Buzka (w 99 r. zrezygnowano z finansowania służby zdrowia wyłącznie z budżetu, powstały Kasy Chorych, wprowadzono system Samodzielnych Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej), Longina Kaczmarska przewodziła Komitetowi Obrony Reformy Ochrony Zdrowia, który skupiał związkowców różnych zawodów medycznych.
1. Na "nockę"
Takie zapraszanie na porę nocną i przedłużanie rozmów to metoda znana nie od dziś. Albo z drugiej strony – stosowane bywa też takie działanie pod presją czasu, sugerowanie, że jak się czegoś w ciągu pół godziny nie podpisze, to już potem wszystko będzie stracone. To takie klasyczne, powiedziałbym, grube i mało skomplikowane triki negocjacyjne.
2. Na "zespoły"
Nigdy rozmowy w tych zespołach nic nie dały. Na tych spotkaniach różnych zespołów spędziłyśmy jakieś tysięcy setki godzin, jeździłyśmy z koleżankami na te zebrania na własny koszt, a później wyniku nie było żadnego, bo na przykład zmieniał się rząd, minister czy też pojawiała się jakaś inna koncepcja.
3. Na zmianę celu
Pielęgniarki dały się wtedy wymanewrować. Rząd pokierował tymi rozmowami tak, że samo spotkanie z premierem miałoby już być sukcesem. To był trik, który polegał na tym, że przeniesiono ciężkość negocjacji z problemu zasadniczego na poboczny – czy premier się z nimi spotka, czy nie.
4. Na zmęczenie
Jak premierem został pan Tusk, to odbył się tak zwany "Biały szczyt". Czego my nie mieliśmy wtedy obiecanego? Ludzie święci! Jak miało być dobrze! I tylko na obietnicach się skończyło.
