Szef MON przybliżył szczegóły ostatniego ataku. – Atak na MON polegał na probie penetracji i zainfekowania
komputerów i trwałego pozyskiwania z nich informacji. Normalny użytkownik mógłby się nawet nie zorientować, że dzieje się coś złego. Ostatecznie chodziło o przekazanie informacji
Rosji. Tych ataków jest coraz więcej. Chodzi zarówno o ich czestotliwość, jak i zasięg – mówił szef MON. Opowiedział też o innych atakach, nie tylko na kierowany przez siebie resort. – Niektóre polegają też na unieruchomieniu, np. elektrowni sieci kolei, moze to doprowadzić do sparaliżowania państwa – przybliżył istotę zagrożeń.