Reklama.
Platforma nigdy nie będzie popierać aborcji jako środka antykoncepcyjnego - te słowa Grzegorza Schetyny z sobotniej konwencji Platformy Obywatelskiej wyraźnie skomplikowały relacje między największa partią opozycyjną a środowiskami kobiecymi. Czy to koniec nieformalnego sojuszu PO i kobiet?
Nie będziemy ulegać ekstremistom, ani z jednej, ani z drugiej strony. Zawsze będziemy przeciwko zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego, zawsze będziemy za prawem do antykoncepcji dla kobiet, zawsze będziemy za tym, żeby był dostęp do edukacji seksualnej, za tym, żeby było in vitro, żeby była lepsza opieka i standardy okołoporodowe. Będziemy bronić kobiet przed wchodzeniem w ich wolność. Ale nie będziemy popierać aborcji na życzenie. To, że to się jednej czy drugiej pani, w tym przypadku Barbarze Nowackiej nie podoba, to ja to rozumiem, ale Platforma nie jest partią, która będzie traktowała aborcję jako środek antykoncepcyjny. Nic nowego nie powiedzieliśmy, tacy byliśmy i tacy jesteśmy.
Szef klubu Platformy swoją wypowiedzią o uczestnikach (nie uczestniczkach) protestów i o tym co według niego myśli większość, pokazał nic innego jak pogardę dla wszystkich kobiet, także tych ze swojej partii. Nie pozostaje nam nic innego jak powtórzyć #SchetynaMusiOdejść #StrajkKobiet #StrajkWszystkich