"Fakt": Macierewicz po odwołaniu z MON ma zostać marszałkiem Sejmu
"Fakt": Macierewicz po odwołaniu z MON ma zostać marszałkiem Sejmu Fot. Sławomir Kamiński/ Agencja Gazeta

Dopóki zapowiedziana rekonstrukcja rządu nie stanie się faktem, dopóty spekulacje będą trwały. Nowe rewelacje przynosi dziś dziennik "Fakt". Według jego ustaleń odwołanie Antoniego Macierewicza ze stanowiska ministra obrony narodowej jest pewne. Wiceprezesa PiS nie czeka jednak degradacja – wręcz przeciwnie.

REKLAMA
Antoni Macierewicz, jak twierdzi "Fakt", miałby zostać drugą osobą w państwie. Gdyby objął stanowisko marszałka Sejmu, prezes PiS zapewniłby sobie lojalność jego samego oraz innych polityków związanych z tzw. opcją toruńską. Bo choć wprawdzie pozycja Macierewicza jest dziś w partii dość słaba, to Jarosław Kaczyński nie chce sobie pozwolić na jakikolwiek rozłam – dowodzi "Fakt".

"To gwarantowałoby prezesowi, że Macierewicz nie odejdzie i nie stanie na czele małej partii. A elektorat zobaczyłby, że to awans – w końcu marszałek to druga osoba w państwie. Marek Kuchciński średnio sobie radzi i już prosił o dymisję. Czyżby więc Macierewicz armię zamienił na laskę marszałkowską?"

fakt.pl
Niemal pewnym kandydatem na nowego ministra obrony miałby być natomiast obecny zastępca Macierewicza, Michał Dworczyk, który do ministerstwa trafił zaledwie parę miesięcy temu i którego oczkiem w głowie są tzw. terytorialsi. Dworczyk wobec Macierewicza ma dług wdzięczności – gdyby nie obecny szef MON, polityk trafiłby do aresztu. W latach 90. obecny wiceminister, a wtedy student, wpadł na tym, że w piwnicach przechowywał materiały wybuchowe. Nie poszedł za kraty, choć wnioskował o to prokurator – poręczył za niego wówczas właśnie Antoni Macierewicz.
źródło: fakt.pl