Poseł PO Tomasz Cimoszewicz zapytał Ministerstwo Środowiska o służbowe karty i prawie 1,5 miliona złotych wydanych przez urzędników resortu.
Poseł PO Tomasz Cimoszewicz zapytał Ministerstwo Środowiska o służbowe karty i prawie 1,5 miliona złotych wydanych przez urzędników resortu. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta, facebook.com/tcimoszewicz

Właśnie na jaw wyszło, że od początku roku urzędnicy Ministerstwa Środowiska na swoich służbowych kartach płatniczych wydali ponad 1,3 miliona złotych. Samych kart wydano aż 116. Na wyjątkowe urzędnicze rozpasanie, uwagę zwrócił poseł Platformy Obywatelskiej Tomasz Cimoszewicz. Teraz, w poselskiej interpelacji pyta, na co wydano aż tyle publicznych pieniędzy.

REKLAMA
W tej sprawie Cimoszewicz (wraz z posłanką Joanną Frydrych) złożył właśnie interpelację, w której domagają się od Jana Szyszki informacji o dokładanym przeznaczeniu publicznych pieniędzy. – Zaniepokojony wysoką sumą wydatków Ministerstwa Środowiska na tle pozostałych ministerstw w związku z korzystaniem przez nie z kart płatniczych i kredytowych oraz w nawiązaniu do informacji dotyczącej liczby służbowych kart płatniczych i kredytowych w Ministerstwie Środowiska, a także wielkości wydatków w 2016 roku oraz w okresie od stycznia do końca czerwca 2017 r., proszę o doprecyzowanie tych informacji. Proszę również o przekazanie informacji uzupełniających dotyczących okresu od końca czerwca do końca listopada 2017 r.” – piszą w interpelacji poseł i posłanka Platformy Obywatelskiej, którą można także znaleźć na fanpage'u polityka.
Parlamentarzyści PO domagają się m.in.: listy urzędników ministerstwa Szyszki, którym wydano służbowe karty, informacji na co za ich pomocą wydano pieniądze, na jakich stanowiskach zatrudnieni są wskazani pracownicy resortu, a także odpowiedzi przez ministra Szyszko na pytanie, czy 1 mln 300 tys., jest według niego "rozważnym i uzasadnionym dysponowaniem środkami publicznymi, czy też roztrwanianiem podatków polskich obywateli".
W facebookowym wpisie, Tomasz Cimoszewicz pisze: "Będę czekał na odpowiedź z niecierpliwością, bo nie wiem jak można w 12 miesięcy puścić 1,3 mln zł". Resort środowiska znany jest z dużych wydatków: choćby na kurs języka angielskiego w Wielkiej Brytanii, czy dotacje dla imperium Tadeusza Rydzyka.