The Datable to nowa aplikacja Facebooka, która już podbiła serca wielu ludzi na świecie. Jeśli szukasz drugiej połówki i chcesz umówić się z kimś na randkę, to jest ona właśnie dla Ciebie.
The Datable to aplikacja na granicy portalu randkowego i portalu społecznościowego, a jedno bez drugiego nie może tu istnieć.
"Połączenia miłości"
Twórcy The Datable twierdzą, że jest to przełom w nawiązywaniu bliższych kontaktów pomiędzy użytkownikami. Autorzy chcą utworzyć jak najwięcej "połączeń miłości" w globalnej sieci Facebooka. W tej chwili portal społecznościowy skupia około 901 milionów użytkowników. Ilu z nich szuka swojej drugiej połówki? Nie wiadomo. I to właśnie im z pomocą ma przyjść The Datable.
Aplikacja zachęca użytkowników do przyłączenia się do nowego eksperymentu randek. Wystarczy wyszukać The Datable w wyszukiwarce Facebooka, zaakceptować aplikację i ruszyć na łowy…
Wolność wyboru
The Datable importuje nasz profil z Facebooka. Nie wypełnia się żadnych ankiet, nie pisze wypracowań w okienku "O sobie". Wystarczy tylko imię i nic więcej. Chcesz – podajesz wiek, nie chcesz – nie podajesz. Jeśli ktoś chce ograniczyć prywatność swojego profilu, również ma taką możliwość. Co ważne – nie musimy się bać o to, że na naszej ścianie na Facebooku pojawią się informacje z kim aktualnie randkujemy. Tego nie zobaczą nasi znajomi. Wszystko pozostaje między nią a nim lub... nim a nim. Randka nie musi odbywać się jedynie pomiędzy kobietą a mężczyzną. Tutaj panuje wolność wyboru. Partnera, rzecz jasna.
Dobry wybór to podstawa
Najważniejszy jest krok drugi, bo to od niego wiele zależy. "Przejrzyj swoją listę przyjaciół i kliknij, aby oznaczyć tych, którzy kwalifikują się jako randkowi" – czytamy na thedatable.com.
Trzeba przemyśleć, którzy nasi znajomi są na tyle odważni, żeby się zabawić. W randkę. Oczywiście nie z nami, ale po tym, jak się ich
oznaczy, otrzymują oni na swoją facebookową skrzynkę zaproszenie do aplikacji. I tak zaczyna tworzyć się krąg znajomych, tzw. pierwszy stopień randkowy. Później drugi, trzeci itd.
Randki nowego typu
W kolejne dwa kręgi wejdziemy dzięki zaangażowaniu naszych znajomych. Bezpłatna usługa umożliwia użytkownikom Facebooka łączyć się z przyjaciółmi przyjaciół i ich przyjaciół. Tak właśnie rozpoczyna się budowa sieci singli. Jeśli oznaczy się pięćdziesięciu znajomych, a ci oznaczą kolejną pięćdziesiątkę, to będzie się miało dostęp do 2500 osób. Jest więc z czego wybierać. Panuje bowiem zasada: im więcej masz znajomych, tym spotkasz więcej singli.
– To są wciąż jak najbardziej randki. Połączenie znajomych przez przyjaciół pomaga tworzyć proces on-line. Uważamy, że jest to bardziej skuteczna metoda, niż wysyłanie e-maili na witrynach randkowych – zapewnia w rozmowie z mashable.com Michael Brotzman, współzałożyciel The Datable.
Zalet jest wiele
Jak przekonują twórcy, The Datable ma więcej zalet, niż zwykłe portale randkowe. Po pierwsze, umawiamy się ze znajomymi znajomych, a nie z zupełnie obcymi osobami. Po drugie, mamy pewność, że osoba, z którą się umawiamy, rzeczywiście istnieje, a piękna, szczupła blondynka, nie okaże się grubawym, łysiejącym brunetem. I po trzecie, żeby porandkować, nie musimy zakładać swojego profilu na kolejnym portalu randkowym. Wystarczy ten na Facebooku.
Na wybrednych czeka wyszukiwarka. Aby odnaleźć drugą połówkę wśród znajomych, wystarczy wpisać jaka płeć nas interesuje, ile lat ma mieć wybranka/wybranek, czy nawet skąd ma pochodzić. Do wyboru: Europejka/Europejczyk, Azjatka/Azjata czy Latynoska/Latynos. Do wyboru, do koloru. Dosłownie.
Epilog
Ale czy aby na pewno jest to coś nowego? Przecież umawianie się na randki przez Facebooka już wcześniej nie należało do rzadkości. Wystarczyło wysłać wiadomość do obiektu naszych chwilowych westchnień i czekać na odpowiedź. The Datable nie był tu wcale potrzebny. No ale skoro już jest, to może warto poszukać tej jedynej lub tego jedynego na The Datable? Ja właśnie dzisiaj, podczas pisania tego tekstu, rozpocząłem poszukiwania. A nuż się uda!