
Wystąpienie kieleckiego biskupa na Jasnej Górze wzbudziło niemało kontrowersji. Przedstawianie demokracji jako "narzędzia władzy" i "fałszywego bożka" wzburzyło część polityków i dziennikarzy. Czyżby Kościołowi, który wspierał reżimy autorytarne, było nie po drodze z demokracją?
Czy można w ogóle powiedzieć, że Kościół ma jednoznaczny stosunek do demokracji? Nie. To relacja o tyle zawikłana, że demokracja i Kościół się wspierały i zwalczały na
Demokracja jest nie tylko dla wykształconych i sprytnych, ale także i przede wszystkim dla uczciwych i cnotliwych obywateli.
Wątpliwe etycznie były też początki praktyki demokratycznej w nowożytnej Europie, czyli rewolucja francuska. W obiegowej opinii to wydarzenie dało początek demokracji i wolności, jednak nie było to tak proste. Rewolucja nie była przychylna Kościołowi, a Kościół nie był przychylny rewolucji. Nie da się bowiem ukryć, że rewolucjoniści dążyli
Termin ten wywodzi się z greki i oznacza "rządy ludu". Od demos – lud i krateo – rządzę. W powszechnym przekonaniu ustrój polityczny, w którym decyduje większość – ogół obywateli. Bezpośrednio lub pośrednio przez przedstawicieli. Wielu współczesnych naukowców, jak na przykład prof. Piotr Balcerowicz, przekonuje jednak, że dzisiaj demokracja to nie tylko rządy większości, ale też rządy, w których mniejszość nie jest dyskryminowana.
W XIX wieku relacje Kościoła i demokracji, głównie ze względu na pojawienie się wielu odkryć, nowych ideologii i zmian politycznych, były bardziej skomplikowane. Powstające państwa, konieczność ustalania praw, a także różne relacje – w zależności od kraju – władzy i społeczeństwa z religią powodowały, że Kościół nie miał jednoznacznie określonego stanowiska wobec demokracji.
Pomimo jednak powstania chadecji, Kościół popierał później reżimy autorytarne. Dla wielu osób wsparcie generała Franco czy nawet Hitlera przez papieża Piusa XII było
Tak długo, jak demokracja istnieje, nawet w bardzo niedoskonałej angielskiej formie, totalitaryzm jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Cały anglojęzyczny świat jest przeniknięty ideą równości ludzi i choć może okazać się po prostu kłamstwem powiedzenie, że my albo Amerykanie kiedykolwiek działaliśmy by ją zapewnić, to Idea nadal istnieje i może pewnego dnia stanie się rzeczywistością.
W XX wieku, już po wojnie, Kościół musiał pogodzić się z faktem, że demokracja będzie dominującym ustrojem w Europie Zachodniej. I tak samo jak wcześniej godził się z autorytarnymi rządami Franco czy Mussoliniego i starał się wykorzystać system do zachowania swojej pozycji i wiernych, tak też postąpił z demokracją. Szczególnie, że w krajach komunistycznych duchowni byli represjonowani.
Dlaczego więc teraz, skoro wcześniej Kościół sam o to walczył, duchowni krytykują demokrację? To właśnie rozróżnienie na wspomniany wcześniej podział na teorię i praktykę demokratyczną. – W niektórych demokracjach zdarza się, że decyzje nie chronią ludzi i ich praw, a wtedy Kościół może o tym przypominać – dowodzi ksiądz Piotr Mazurkiewicz. – W żadnym miejscu demokracja nie będzie idealna, ale Kościół jej
Warunkiem istnienia demokratycznego państwa jest wolność.

