Beata Mazurek wyjaśniła, dlaczego zmiany w rządzie są takie... "niewidoczne".
Beata Mazurek wyjaśniła, dlaczego zmiany w rządzie są takie... "niewidoczne". Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Rząd jest powołany, każdy wie, co ma robić, jak pracować i za co odpowiada – powiedziała po "rekonstrukcji" rządu i jego zaprzysiężeniu rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Podkreśliła, że Mateusz Morawiecki dopiero będzie się zastanawiał nad zmianami.

REKLAMA
Cytowana przez Onet rzeczniczka stwierdziła, że premier Morawiecki dopiero musi się zapoznać z dotychczasową pracą ministrów. – Z całą pewnością musi mieć czas na to, by o pewnych kwestiach kluczowych, na które wpływ ma również prezydent, mógł dogłębnie z prezydentem porozmawiać. Mam tu na myśli chociażby politykę zagraniczną, czy sprawy związane z Ministerstwem Obrony Narodowej – powiedziała rzecznik PiS.
Ale dopóki się nie zorientuje, zmian nie będzie. – Najprawdopodobniej po tym, jak zrobi to rozeznanie, jak przeprowadzi rozmowę z prezydentem, będzie proponował w przyszłym roku rekonstrukcję swojego rządu – dodała Mazurek. Zastrzegła także, że nie ma żadnych terminów przeprowadzenia rekonstrukcji rządu
Przypomnijmy, że nowy rząd Mateusza Morawieckiego to w praktyce stary rząd Beaty Szydło. Była premier została ministrem bez teki, Morawiecki został premierem, ale nadal zajmuje się resortem finansów, a reszta członków gabinetu może wrócić do starych zajęć.
Źródło: Onet