W najnowszym anglojęzycznym filmie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów umieszczono drastyczne nagrania z wojny. Tym razem obeszło się bez wpadek.
W najnowszym anglojęzycznym filmie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów umieszczono drastyczne nagrania z wojny. Tym razem obeszło się bez wpadek. Fot. screen z youtube.com/KPRM

Po perypetiach z automatycznym tłumaczeniem Google, które wypaczyło przekaz orędzia premiera Mateusza Morawieckiego, jeszcze większą wpadką były słowa o "niemieckim mordzie w Katyniu". Teraz premier nagrał przemówienie w języku angielskim, które zostało zilustrowane archiwalnymi zdjęciami z czasów wojny. I wygląda na to, że jest już tak, jak powinno być od początku. No i skoro jest po angielsku, to algorytm się już nie pomyli.

REKLAMA
Kancelaria premiera przedstawiła nowy film zawierający nieco skrócone i zmodyfikowane oświadczenie szefa rządu na temat zmian w ustawie o IPN, a także o Holokauście i II wojnie światowej. Zostało ono zilustrowane drastycznymi ujęciami pochodzącym z czasów okupacji.
– Polska była pierwszą ofiarą III Rzeszy, a śmierć i cierpienia w nazistowskich, niemieckich obozach koncentracyjnych były wspólnym losem Żydów, Polaków i członków wielu innych narodów i grup etnicznych są archiwalne zdjęcia z czasów II Wojny Światowej – tłem dla tych słów premiera Morawieckiego są zdjęcia z okupacji, walk i obozów koncentracyjnych. Polski premier mówi też o dostaniu się Polski w 1939 pod dwie okupacje oraz o tym, że prawie każda polska rodzina kogoś w II wojnie światowej straciła.
Mateusz Morawiecki zaznacza, ze negowanie Holokaustu w każdej formie jest fałszowaniem historii. Jest nim także zamienianie miejscami ofiar i sprawców wojennej hekatomby. – Chcemy walczyć z tym kłamstwem w każdej formie – mówi Morawiecki, tłumacząc tym samym nowelizację ustawy o IPN, która zdemolowała w mijającym tygodniu polską politykę zagraniczną. – W pełni rozumiemy uczucia Izraela – zadeklarował szef rządu dodając, że nasz rząd zajmuje jasne stanowisko, nie zgadzając się na zakłamywanie historii Polski. Całe nagranie zakończono tagiem #germandeathcamps używanym w mediach społecznościowych.
Przypomnijmy, najnowszy film jest próbą przykrycia dwóch wpadek. Powodem jednej z nich był automatyczny tłumacz YouTube, który źle przetłumaczył słowa premiera Morawieckiego. Druga wpadka to już nie wina automatu – słowa o "niemieckim mordzie w Katyniu" padły z ust premiera i nie da się tego zgonić na błędy algorytmu.