Reklama.
Znacie to uczucie, gdy klikacie sobie ze znajomymi na Messengerze, gdy nagle... BAM! Znajomy zrzuca na was prawdziwą bombę. W moim przypadku był nią link prowadzący do G***y. To forum, o którym wcześniej nie słyszałem, a przez ostatnie kilka dni penetrowałem je z wypiekami na twarzy. To taki Facebook dla prostytutek i ich klientów. O, przepraszam – raczej "div" i "szwagrów", jak sami o sobie mówią członkowie tej kontrowersyjnej społeczności. To istne kompendium wiedzy o prostytucji w Polsce.
Pani Latka lecą, 30+ na pewno, ale ciągle bardzo atrakcyjna. Uroda rzecz gustu, powiedziałbym, że komuś może się bardzo podobać, komuś mniej, ale raczej nikt nie powie, że jest brzydka. Ja na pewno patrzyłem na jej buzię z przyjemnością. 7/10 bo do klasy Playboy bym jej nie zaliczył. Ciało zgrabne i tego gratuluję w tym wieku, bez brzucha, z talią, uda powiedziałbym, że szczuplejsze jak na zdjęciach 8/10. Piersi, ponieważ była krytyka więc potraktuję osobno, fakt, grawitacja działa, ale ciągle nie jest źle. Przyglądałem się i macałem w różnych pozycjach. W zwisie ciągle są pełne i bez oznak sflaczenia. Bardzo delikatne w dotyku. Ja dam 7/10 zwłaszcza biorąc pod uwagę wiek i dziecko.
A teraz erotyka:
Girlfriend Experience - bardzo dużo, z całowaniem włącznie choć czułem pewne ociąganie przy głębokim języczku 8/10. Zdecydowanie dla amatorów takiej interakcji.
Seks oralny - miły, czuły, bez zębów, niezbyt głęboki, ja taki lubię. 9/10 Wytrysk do buzi ale bez połyku, była ucieczka do łazienki.
Kopulacja - w każdej pozycji z zaangażowaniem 10/10
Interakcja przy kopulacji - warto odnotować - teatr czy nie, więcej nie mogłem oczekiwać 10/10 - zaangażowanie bezkresne, także przy odbiorze pieszczot.
Higiena - zapomniałem, przy minetce odnotowana, wzorowa, generalnie wzorowa 10/10
Możemy pieścić ale bez palców w środku, każdy dotyk nie pozostaje bez reakcji M. Zdecydowanie dla fanów GFE, bardzo dobrze wydane pieniądze.
Klient nr dwa to był pan chwilę po czterdziestce, który na pokoju poprosił, bym udawała, że nie podoba mi się to co robi, żebym krzyczała, żeby już przestał, że nie chcę, nie lubię, itp. Bałam się, że to będzie coś mocniejszego, więc powiedziałam, że oczywiście, tylko bez przemocy fizycznej, bo to absolutnie nie wchodzi w grę. Zapytał więc, czy mogłabym udawać "lekki opór", a on mnie tylko przytrzyma za nadgarstki. Zgodziłam się. ,"Postawił sobie" sam ręcznie, ja miałam patrzeć na to. Założył gumkę, a później rzucił się na mnie, na łóżko. Ja mówię, że nie, nie chcę, że boję się. On, żebym była głośniejsza. To podniosłam głos, ,"nie rób mi tego, ja nie chcę, ja się boję, zostaw mnie w spokoju, ała, to boli!". I tu nagle dziewczyny wpadają prawie że z drzwiami i rzucają się na owego pana.
Jego mina była bezcenna, ale szybko powiedziałam, że wszystko ok, bo pan tak chciał, to wyszły. Klient nawet nie wybił się z rytmu, wręcz przeciwnie, dokończył bardzo bardzo szybko. Zostawił napiwek w wysokości okrągłych 100 zł, z zastrzeżeniem, żebym tą stówką podzieliła się z dziewczynami. Nie biorąc nawet prysznica ubrał się, podziękował, zrobił groźną minę i powiedział: "jeszcze tu wrócę".
Nie wiem, może w duszy fantazjował o gwałcie, a to był najbezpieczniejszy sposób, by te fantazje zrealizować. W każdym razie chciałabym wierzyć, że zyskałam stałego klienta.
PS: Zapomniałam dodać, że w/w pan poprosił, żebym w ramach mojego przygotowania ubrała się w spódnicę i normalną bluzkę i wyglądała jak zwyczajna dziewczyna.