Co zadecydowało, że Kamil Stoch tak znakomicie wypadł podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczang? Adam Małysz opowiedział o tym na antenie TVN24. Zdradził także, co czyni 30-letniego skoczka "prawdziwym mistrzem".
– Wiele osób przypisuje sobie sukces Kamila, ale to przede wszystkim sukces zawodnika i jego pracy – powiedział TVN24 Adam Małysz. Dyrektor Polskiego Związku Narciarskiego przyznał, że Kamil Stoch wytrzymał gigantyczną presję. Dzięki temu Polak o 3,4 pkt. wyprzedził Andreasa Wellingera, który zajął drugie miejsce.
Polakom nie było łatwo. Presja była tym większa, że skoczkowie nie zdobyli wcześniej żadnego medalu. Małysz przekonuje, że zawodnicy nie przeglądali stron internetowych, ale i tak dotarły do nich opinie o wielkich oczekiwaniach i braku sukcesu. Zdaniem Adama Małysza, Kamil Stoch – mimo całej tej presji – potrafił się skoncentrować na swojej pracy. Zaowocowało to w sobotę zdobyciem medalu.
"Prawdziwy mistrz"
– To pokazuje prawdziwego mistrza, który potrafi się totalnie odciąć. Widziałem to u Kamila na turnieju Czterech Skoczni. To element, który pomaga, bo dyskusje i rozmyślania po prostu przeszkadzają – podsumowuje czterokrotny medalista olimpijski.
Przypomnijmy, że Kamil Stoch został mistrzem olimpijskim podczas sobotniego konkursu na dużej skoczni w Pjongczangu. Skoki na 135 m i 136.5 m dały mu łączną notę 285.7 pkt. Jest to trzeci złoty medal olimpijski w karierze polskiego zawodnika. Ponownie bardzo dobrze wypadł też mistrz olimpijski z normalnej skoczni, Niemiec Andreas Wellinger. Jego skoki na 135.5 m i 142 m dały mu notę 282.3 pkt. i drugą lokatę.