Tak wyglądała dekoracja medalowa Kamila Stocha na XXIII Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu.
Tak wyglądała dekoracja medalowa Kamila Stocha na XXIII Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Reklama.
Długie oczekiwanie na medal
Jak informowaliśmy w naTemat już w sobotę, od kilku olimpiad regułą stało się, że zwycięzcy przyozdabiani są medalami z pewnym opóźnieniem. Nie inaczej jest w Pjongczangu, gdzie tuż po zakończeniu zawodów następuje jedynie tzw. dekoracja tygryskowa, podczas której najlepsi zawodnicy wskakują na podium, ale nagradzani są jedynie pluszową maskotką XXIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich.
logo
Tak Kamil Stoch cieszył się po odebraniu złotego medalu w Pjongczangu. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Prawdziwa feta następuje dopiero kilkanaście godzin później. I nie jest ona organizowana na arenie, na której rywalizowano, a w centrum miasta, które jest gospodarzem imprezy. Wówczas przychodzi też czas na wysłuchanie hymnu państwa, z którego pochodzi złoty medalista. Tak moment ten przeżywał w niedzielę Kamil Stoch:
logo
Kamil Stoch wreszcie mógł wysłuchać "Mazurka Dąbrowskiego" podczas XXIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Szczęście drużynowe
Jak można było przypuszczać, Kamil Stoch na ceremonii medalowej nie był sam. Licznie stawili się inni reprezentanci Polski obecni na igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu. A przede wszystkim jego koledzy z drużyny skoczków narciarskich i sztab szkoleniowy. Silne wzruszenie i dumę było widać szczególnie na twarzy austriackiego trenera reprezentacji Polski Stefana Horngachera.
logo
Podczas ceremonii medalowej w Pjongczangu widać było wzruszenie nie tylko Kamila Stocha. Poruszeni byli także trener Stefan Horngacher i reszta sztabu. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Radości nie krył też Dawid Kubacki, który w sobotnim konkursie również zaprezentował się z bardzo dobrej strony, ale jego skok z drugiej serii nie pozwolił na wskoczenie na podium. Kubacki był 10., jednak na ceremonii medalowej było widać, że wiele radości dał mu sukces kolegi.
logo
Wzruszony sukcesem kolegi z drużyny Dawid Kubacki. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Ostatnia szansa na medale
Dawid Kubacki, Stefan Hula i Maciej Kot na zdobycie swoich pierwszych medali olimpijskich – a Kamil Stoch na powiększenie kolekcji – będą mieli okazję już w poniedziałek. O godz. 13:30 czasu polskiego biało-czerwoni staną na starcie konkursu drużynowego. W którym występują w gronie faworytów nie tylko do zdobycia medalu, ale i sięgnięcia po złoto.
logo
A tak biało-czerwoni świętowali już na skoczni, tuż po zwycięstwie Kamila Stocha w konkursie na dużej skoczni. Oby jutro mieli okazję do podobnej fety po konkursie drużynowym. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Kamilu, Dawidzie, Stefanie i Maćku, trzymamy z Was kciuki! Do boju!