
"Broń Boże, nie żałuję!" – zarzeka się radomski poseł PiS Andrzej Kosztowniak w rozmowie z "Fakt24". Parlamentarzysta w środę stał się mimowolnym bohaterem opozycji. Wysłał do Kancelarii Premiera interpelację w sprawie nagród przyznawanych za rządów koalicji PO-PSL. Okazało się, że wówczas ministrowie otrzymali nagród tyle co nic – zwłaszcza w porównaniu z tym, ile dostali członkowie rządu Beaty Szydło.
To nie tylko kwestia nagród, ale też jakości pracy. Nie chcę komentować jakości pracy PO. Byłoby niestosowne porównywać nas do nich.
