Na opinię jednego z najsympatyczniejszych polityków prawicy Tadeusz Cymański zasłużył głównie swoją prawdomównością. I zapewne zapunktuje u wyborców kolejny raz za sprawą tego, w jak szczerych słowach odniósł się do afery z nagrodami dla ministrów i samonagradzaniem się Beaty Szydło. Polityk Solidarnej Polski nie zamierzał za wszelką cenę bronić kolegów z koalicji rządzącej.
– To zostało źle zrobione. Zostało to wypunktowane. Jazda jest bez trzymanki, ponieważ doszły fatalne wypowiedzi Gowina, czy innych. I nawet Platon by nie obronił tej sprawy. Temat premii zmienił pewne rzeczy – wyznał szczerze Tadeusz Cymański na antenie TVN24 w wielkanocnym wydaniu programu "Kawa na ławę".