
W szeregach Prawa i Sprawiedliwości zapanowało zdziwienie i uczucie zawodu - tak to określiła rzeczniczka Beata Mazurek. Inni politycy, jak choćby Antoni Macierewicz, Krystyna Pawłowicz czy Marek Suski, decyzję głowy państwa ocenili znacznie ostrzej. Tymczasem, jak wskazuje sondaż SW Research dla serwisu rp.pl, niewielu Polaków wspiera PiS w ich podejściu do sprawy tzw. ustawy degradacyjnej. Większość uważa, że Andrzej Duda zrobił słusznie wetując te przepisy.
REKLAMA
– Pan prezydent oczywiście ma prawo wetować ustawy, ale mojego głosu już nie ma – pogroził Andrzejowi Dudzie szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski. Antoni Macierewicz mówił o obronie związku przestępczego w wykonaniu głowy państwa, zaś Krystyna Pawłowicz napisała list do prezydenta, w którym dowodziła, że oficerom z czasów PRL można odbierać wojskowe stopnie bez prawa do odwołania, tak jak hitlerowscy zbrodniarze nie mieli jak odwołać się od decyzji trybunału w Norymberdze.
A jednak większość społeczeństwa pozostała głucha na argumenty polityków PiS. Ponad połowa badanych (54,1 proc.) w sondażu SW Research uważa, że prezydent Andrzej Duda słusznie zawetował ustawę degradacyjną. Przeciwnego zdania jest 14,2 proc. ankietowanych. Opinii w tej sprawie nie ma blisko co trzeci respondent. W badaniu o zdanie zapytano 800 Polaków.
Można podejrzewać, że ten sondaż będzie istotny przy Nowogrodzkiej. W PiS mówi się już coraz częściej, że Andrzej Duda naraził się prezesowi i w 2020 r. partia nie poprze jego kandydatury – spekuluje się, że wówczas wystartuje Beata Szydło.
źródło: rp.pl
