
Reklama.
Informacja o zwrocie nagród będzie zbiorcza – poinformował Sasin. Wtedy okaże się, kto oddał nagrodę, a kto nie, by nie było żadnych wątpliwości, że wszyscy zwrócili premie, tak jak się do tego zobowiązali. Nagrody mają być zwracane od początku rządów Prawa i Sprawiedliwości, czyli za okres dwóch lat.
By żaden polityk nie miał wątpliwości, ile dokładnie ma zwrócić, ministerstwa przygotują dla nich zestawienie, kto i ile dostał poza zasadniczym wynagrodzeniem. Jeden z ministrów nieoficjalnie już przyznał, że nie będzie w stanie jednorazowo zwrócić kwoty, gdyż go na to nie stać.
Dlaczego pieniądze nie wrócą jednak do państwowej kasy? Jak tłumaczył marszałek Senatu Stanisław Karczewski, wszyscy ministrowie już wypełnili PIT-y i odliczyli sobie darowiznę na rzecz Caritas od podatku. O to, czy zwróciła nagrodę, została też zapytana była premier Beata Szydło. Jednak nie odpowiedziała dziennikarzom, którzy na nią czekali.
Przypomnijmy, w ramach nagród rozdano łącznie ponad 2 mln zł. Jak ujawnił Krzysztof Brejza, Beata Szydło sama sobie przyznała nagrodę 65 tys. zł.
źródło: RMF FM