Poseł Krzysztof Brejza staje się coraz większym problemem dla Prawa i Sprawiedliwości. To właśnie on stoi za ujawnieniem afery z nagrodami dla ministrów Beaty Szydło, co wyraźnie odbiło się na sondażach. Tymczasem w mediach publicznych kierowanych przez Jacka Kurskiego trwa nagonka na ojca parlamentarzysty, Ryszarda Brejzę, prezydenta Inowrocławia. Krzysztof Brejza w rozmowie z naTemat wskazuje, że takie akcje propagandowe zemszczą się na rządzących już przy najbliższych wyborach samorządowych.
Media piszą o ataku na posła przez osobę jego ojca. Pana koledzy publikują filmik zatytułowany "w TVP tego nie zobaczycie", na którym odpowiada pan na dziwne zarzuty stawiane przez dziennikarza TVP. O co chodzi?
Totalna dzicz. Tym reporterem jest człowiek, który oszukał dziecko chore na raka. To ten sam człowiek, który próbował mojego ojca zmusić do tego, żeby ten go zatrudnił w urzędzie jako rzecznika. Teraz jest gwiazdą Jacka Kurskiego, pracuje w telewizji publicznej i robi nagonkę na mojego ojca.
Stawia pan poważne zarzuty.
To jest złodziej i oszust, biorę pełną odpowiedzialność za te słowa. Ten pan przez wiele miesięcy nie rozliczył się z koncertu charytatywnego zorganizowanego na rzecz dziecka chorego na raka.
Kiedy był ten koncert?
W 2014 roku. Było o tym bardzo głośno w Kruszwicy i okolicach. Ten pan mieszka pod Inowrocławiem. Teraz jest nową gwiazdą w telewizji publicznej. Jak widać, w TVP już skrobią z dna, najgorszych typów biorą do pracy.
A co to oznacza dla pana?
Osobiście cieszę się, że panowie Jarosław Kaczyński i Jacek Kurski nasyłają ludzi tego pokroju na mnie i na mojego ojca.
Dlaczego?
Razem z panem Wenerskim prowadzi propagandowy program "Alarm". Założeniem tego programu jest dokonywanie publicznej egzekucji na samorządowcach, którzy w jakiś sposób podpadli Prawu i Sprawiedliwości. Jestem dumny, że Inowrocław obok Łodzi, Poznania, Sopotu czy Lublina znalazł się na pisowskiej liście miast niepokornych, bo to dobrze świadczy o moim mieście.
Ten atak jest skierowany w pana ojca? Czy jednak raczej w pana?
Oczywiście, że jest to element walki ze mną. Przez ojca uderzyć w syna, stara bolszewicka metoda.
I jak pana ojciec znosi te ataki?
Tata broni się sam swoimi osiągnięciami. Jest bezpartyjnym prezydentem miasta, który w rankingu "Newsweeka" zajął drugie miejsce pośród najlepszych prezydentów miast w Polsce. Przez 16 lat nie wziął żadnej nagrody i propaganda PiS nie jest w stanie mu zaszkodzić.
Może nie docenia pan siły tej propagandy?
Naprawdę trzymam kciuki za telewizję Jacka Kurskiego. Ludzie cały dzień dzwonią do mnie i mówią, jak bardzo są oburzeni atakami na mojego ojca i całą tą nagonką na mnie i moją rodzinę. Jak tak dalej pójdzie, to działania propagandystów przyniosą odwrotny skutek od zamierzonego już przy okazji najbliższych wyborów samorządowych.
Ludzie nie zagłosują tak jak chce Jarosław Kaczyński?
Inowrocław jest miastem pluralizmu politycznego. Ojciec jest bezpartyjnym prezydentem, jego zastępcą był przyjaciel Zbigniewa Ziobro, przez wiele lat utrzymywała się koalicja POPiS. Mieszkańcy miasta, za wyjątkiem tych podstawionych przez TVP są zadowoleni.
Podstawionych?
W programie wystąpił "niezadowolony mieszkaniec" Inowrocławia. W rzeczywistości to działacz od Kukiza. W ostatnich wyborach dostał 16 głosów w wyborach bezpośrednich. I taki szef od Kukiza występuje w programie TVP.
I mówi pan, że ojciec się nie ugnie?
Tata walczył z komuną w czasie stanu wojennego, później nawet dostał za to order. Nie ma powodu, żeby rezygnować, to mieszkańcy zweryfikują jego dokonania. Inowrocław jest ekologicznym miastem, jakie pierwsze w Polsce wprowadziło autobusy z napędem hybrydowym, mieszkańcom dobrze się tu żyje.
Poza tymi, do których dotarła TVP
Ten program jest świetnym sygnałem dla wszystkich pozostałych niezależnych samorządowców. Władza pokazuje im, co naprawdę oznaczają rządy Prawa i Sprawiedliwości, odsłaniają swoje bolszewickie metody rządzenia. To bardziej uderzy w PiS niż w niezależne samorządy. Dziś tacy urzędnicy jak mój ojciec stają się solą w oku Jarosława Kaczyńskiego. Ale to wszystko uderzy w PiS przy wyborach samorządowych.
A tymczasem pan staje się niekwestionowaną gwiazdą opozycji
Gdzie tam gwiazdą, podchodzę do tego skromnie i z pokorą.
A mimo tego pana interpelacje w sprawie nagród od tygodni uderzają w PiS tak, że wióry lecą.