Reklama.
Posłanka Bernadetta Krynicka miała dotąd dużo do powiedzenia na temat protestujących w parlamencie niepełnosprawnych i ich opiekunów. Twierdziła, że "znalazłaby paragraf" na rodziców, którzy w Sejmie demonstrują wraz ze swoim dzieciom. We wtorek parlamentarzystka nie była jednak już tak rozmowna. Po prostu uciekła przed rodzicami, którzy chcieli zadać jej kilka pytań.