Na konwencji SLD Włodzimierz Czarzasty zaskoczył strojem – po raz pierwszy od dawna pojawił się w garniturze.
Na konwencji SLD Włodzimierz Czarzasty zaskoczył strojem – po raz pierwszy od dawna pojawił się w garniturze. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Garnitur i krawat? W przypadku tego polityka zdarza się to niezmiernie rzadko. Jego swetry, często w jaskrawych kolorach, stały się już swego rodzaju znakiem firmowym. Na sobotniej konwencji SLD Włodzimierz Czarzasty wystąpił bez swetra. I - jak podkreślił już na samym początku przemówienia - nie był to przypadek.

REKLAMA
Była wersja bardziej stonowana...
logo
W 2016 r. podczas wizyty w Kielcach Włodzimierz Czarzasty zdecydował się na sweter niezbyt jaskrawy. Fot. Paweł Małecki / Agencja Gazeta
I było też na ostro i zdecydowanie politycznie. Można powiedzieć - czerwony w czerwonym.
logo
2016 r., wizyta w bydgoskiej siedzibie partii. Tu na czerwono. Fot. Łukasz Antczak / Agencja Gazeta
A zaczęło się jeszcze w 2004 r. od swetra w kolorze jaskrawożółtym.
logo
2004 r., kongres Stowarzyszenia Ordynacka. To jeden z pierwszych publicznych występów Włodzimierza Czarzastego w swetrze. Fot. Michał Mutor / Agencja Gazeta
Na sobotnim kongresie Sojuszu Lewicy Demokratycznej swetra nie było – i to nie przypadek. Szef partii Włodzimierz Czarzasty tłumaczył, dlaczego tym razem w końcu założył garnitur.
Włodzimierz Czarzasty
przewodniczący SLD

Myśleliście, że będę w swetrze? Muszę Wam powiedzieć, że w gronie swoich najbliższych współpracowników powiedziałem, że pomimo tego, iż Sojusz Lewicy Demokratycznej jest poza Sejmem, zbliży się do 10% poparcia to założę garnitur. Mało ważne jest to, że dziś założyłem garnitur, ważne jest to, że po dwóch latach pracy zbliżyliśmy się do 10% i to jest Wasza zasługa i za to Wam serdecznie dziękuję.

W 2015 r. w wyborach prezydenckich kandydatka Sojuszu na prezydenta Magdalena Ogórek poniosła sromotną porażkę. Później było jeszcze trudniej – SLD znalazło się poza Sejmem, bo lewicy nie udało się przekroczyć wymaganego progu. W ostatnich miesiącach sondaże wskazują, że Sojusz powoli wraca do politycznej gry. W niektórych badaniach słupek SLD nawet przekracza 10 proc.