Rok temu niemal pusta widownia towarzyszyła koncertowi Jana Pietrzaka. Widok był żenujący i smutny zarazem, bo chyba nigdy wcześniej nic takiego na opolskim festiwalu nie miało miejsca. Ale w tym roku, już pierwszego dnia, widownia znów nie wypełniła amfiteatru po brzegi. Choć operatorzy robili co mogli, pustych ławek nie dało się ukryć. Internet zalała fala ironicznych komentarzy, widzowie piszą o żenadzie, ale prezes PiS i tak jest zadowolony z wyników.
Wszyscy to widzieli. W sieci krążą zdjęcia, pisze się o statystach na widowni. Pierwszy dzień festiwalu krytykuje wielu dziennikarzy. Jacek Cieślak w "Rzeczpospolitej": "Amfiteatr zamieniony został w strefę kibica. Wypełniło ją wielu statystów w biało-czerwonych kostiumach, ale ławki i tak w wielu miejscach były puste, czego nie ukryło specjalne kadrowanie planów (...) Nie wiadomo jeszcze, czy słaba frekwencja wynika z zainteresowania transmisją meczu Polska-Chile czy mamy do czynienia z reperkusjami zeszłorocznej afery".
Koncert Debiutów przed północą
Za kuriozum niektórzy uznali transmisję meczu Polska-Chile w trakcie festiwalu. Impreza sportowa na muzycznej imprezie, znanej jako święto polskiej piosenki – tego jeszcze nie było. Amfiteatr tak naprawdę zmienił się w strefę kibica."Jest szansa, że najbardziej żenujący koncert już za nami" – komentuje opolska "Wyborcza". Niektórym nie przypadł do gustu ubiór prowadzących. Internauci piszą o żenadzie i wstydzie, ale też żalu. Sam konkursów Debiutów, z powodu meczu, zaczął się dopiero przed północą.
"Aż łzy się cisną do oczu!!! #ZepsuliFestiwal. Zero szacunku dla debiutantów. Teraz oglądamy mecz!!! Debiuty po meczu!!! Ile to jeszcze potrwa?" – pyta jedna z internautek.
Prezes TVP jest jednak zadowolony z wyników. Bardzo szybko pochwalił się nowym wykresem na Twitterze. Napisał, że uwielbia takie wykresy, a TVP wymiata, bo koncert w Opolu o 23:00 oglądało 4,545 mln widzów. Pod tym wpisem nie pojawiło się jednak wiele pochlebnych komentarzy.
Dodał jeszcze, że pomysł połączenia emocji sportowych i artystycznych okazał się bardzo udany.