Marcin Rola zna się z prominentnymi politykami prawicy.
Marcin Rola zna się z prominentnymi politykami prawicy. Facebook/Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych
Reklama.
Po występie Roli w BBC użytkownicy Twittera wrzucają zdjęcia publicysty z politykami prawicy. Widzimy na nich Pawła Kukiza i Krystynę Pawłowicz, pojawili się także Magdalena Ogórek oraz Patryk Jaki. Zdjęciem z liderem Kukiz'15 nie jest zresztą przypadkowe. Rola startował w 2015 r. w barwach tego ruchu do Sejmu. Bezskutecznie.
Z kolei Magdalena Ogórek niedawno zaprosiła go do programu "O co chodzi" w TVP.
Było to już po tym, gdy zachowanie Roli na antenie "wRealu24" było już coraz bardziej znane. Przypomnijmy, że to właśnie tam Roman Sklepowicz pytał, w kontekście zwolenniczek czarnego protestu: "kto to ru**a". Rola nie tylko mu nie przerywał, ale każdorazowo wybuchał śmiechem. Nazwał też kobiety biorące udział w czarnym proteście feminazistkami. W innym programie określił protestujące jako "pasztety z wąsem", "ameby" czy "sklonowane owce".
Kompromitacja Roli w BBC
We wtorek media obiegła wypowiedź Marcina Roli dla BBC. Rozmawiała z nim o mowie nienawiści dziennikarka Nawal Al-Maghafi. W jej ocenie twórca "wRealu24" jawnie do niej nawołuje. Rola temu zaprzeczył. Wtedy brytyjska reporterka przytoczyła przykłady z jego programów: "imigranci to najeźdźcy", "muzułmanie to gwałciciele", "muzułmanie to dzikusy", "Koran zezwala na gwałcenie dzieci", "muzułmanie to pedofile”.
Rola tłumaczył się pokrętnie, mówiąc, że to wyrwane z kontekstu wypowiedzi. Wtedy Al-Maghafi przytoczyła dłuższy fragment jego wypowiedzi. "W islamie pedofilia to jakby chleb powszedni, więc tutaj nie mamy w tej doktrynie politycznej, bo islam to nie jest religia, chyba każde dziecko to wie, więc pedofilia jest normalna, te wszystkie małżeństwa, sprzedawanie kobiet za kozę itd." – mówił.