
Arnold Schwarzenegger w ostrych słowach podsumował spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w Helsinkach. Znany aktor i były gubernator Kalifornii na Twitterze zamieścił film, w którym mówi o żenującym spektaklu w wykonaniu prezydenta USA.
REKLAMA
– Prezydencie Trump, właśnie obejrzałem pańską konferencję prasową z prezydentem Putinem i była żenująca – zwrócił się z przesłaniem do amerykańskiego przywódcy popularny aktor i były gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger. Już tylko te słowa powinny dać do myślenia Trumpowi, ale aktor na tym bynajmniej nie poprzestał.
Schwarzenegger zarzucił prezydentowi USA, że ten sprzedał wspólnotę wywiadowczą, system sprawiedliwości i Stany Zjednoczone. – Stał pan tam jak tuman, jak młodociany fan. Zastanawiałem się, kiedy poprosi o autograf lub selfie czy coś w tym rodzaju – stwierdził Arnold Schwarzenegger.
– Jest pan prezydentem Stanów Zjednoczonych, nie powinien pan tego robić. Co się z panem dzieje? Co stało się ze słowami, silnymi słowami, siłą Ronalda Reagana, który stał przy murze berlińskim i powiedział do Gorbaczowa: Zburz pan ten mur. Co się z tym wszystkim stało? – zakończył swoje nagranie na Twitterze popularny aktor.
Co na to Trump?
Do słów swoich krytyków bezpośrednio się nie odnosi. A trzeba przyznać, że krytyka Trumpa jest powszechna, także ze strony prawicowej telewizji Fox News, często oceniana jako tuba propagandowa Trumpa. Prezydent USA na Twitterze napisał jednak słowa, które brzmią dziwnie podobnie do tych, jakie wykłosił Neville Chamberlain po powrocie z Monachium.
Premier Wielkiej Brytanii po faktycznym oddaniu znacznej części Czechosłowacji w ręce hitlerowskich Niemiec stwierdził, że przywozi pokój. Donald Trump na Twitterze napisał, że dialog z Rosją jest nie tylko dobry dla USA i Rosji, ale jest dobry dla całego świata. Prezydent nie wspomniał jednak o cenie tego dialogu, czyli aneksji Krymu czy wojnie w Syrii.
