
To nie pierwszy raz, gdy spekuluje się, iż dni Marka Kuchcińskiego na stanowisku marszałka Sejmu są już policzone. Jednak po raz pierwszy pada nazwisko Mariusza Błaszczaka jako tego, który miałby zastąpić Kuchcińskiego przy Wiejskiej. Takie informacje podaje tygodnik "Wprost".
REKLAMA
Scenariusz, według informatora tygodnika, jest następujący: "Kuchciński może zrezygnować już po wyborach samorządowych i zastąpi go Błaszczak. Z kolei Błaszczaka w MON może zastąpić wtedy Michał Dworczyk". Anonimowy polityk PiS potwierdza to, o czym mówiło się już wcześniej, iż Marek Kuchciński będzie liderem podkarpackiej listy do Parlamentu Europejskiego.
Kuchciński już w maju zaprzeczał doniesieniom tygodnika, iż gmach przy Wiejskiej zamierza zamienić na budynki w Strasburgu i Brukseli. "Mam się świetnie i zostaję w Polsce, gdzie jest jeszcze dużo do zrobienia" – pisał wówczas.
Spekulacje jednak nie ustały. W czerwcu mówiło się, iż nowym marszałkiem Sejmu mogłaby zostać Małgorzata Wassermann.
Według informacji "Wprost", po tym jak Sejm zmienił ordynację wyborczą do europarlamentu, W PiS wydłuża się kolejka chętnych na wyjazd do Brukseli. PiS w optymistycznych scenariuszach liczy nawet na 30 mandatów (na 51 przypadających Polsce).
Jak pisze tygodnik, spokojni o tzw. biorące miejsca mogą być uczestnicy izraelskich negocjacji: Tomasz Poręba i Ryszard Legutko, a także bliscy prezesowi PiS Anna Fotyga, Karol Karski czy prof. Zdzisław Krasnodębski. Pewniakiem jest także wicemarszałek Senatu Adam Bielan czy Beata Kempa oraz - co oczywiste - Marek Kuchciński.
źródło: wprost.pl
