Szef PKW Wojciech Hermeliński mówi o znamionach politycznej korupcji w działaniach PiS i ostrzega partię, że to się może spotkać z reakcją.
Szef PKW Wojciech Hermeliński mówi o znamionach politycznej korupcji w działaniach PiS i ostrzega partię, że to się może spotkać z reakcją. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

"Nie chcę, żeby to było potraktowane jako groźba" – uprzedził szef Państwowej Komisji Wyborczej, przypominając politykom Prawa i Sprawiedliwości, jakie mogą być konsekwencje ich sposobu prowadzenia kampanii wyborczej. Wojciech Hermeliński stwierdził wprost, że PiS-owi mogą grozić finansowe konsekwencje za uprawianie "politycznej korupcji".

REKLAMA
Na czym miałaby polegać polityczna korupcja ze strony PiS? Na wiązaniu dwóch kwestii – wyniku wyborów samorządowych z tym, jakie pieniądze otrzyma w przyszłości dana gmina czy powiat z rządu. Przykładem mogą być słowa Jarosława Kaczyńskiego z niedzielnej konwencji PiS.
Korupcja lub szantaż
– Czy chcemy takich samorządów, które będą wojowały z rządem, które będą można powiedzieć, warczały na rząd? – pytał m.in. prezes PiS i jako przeciwwagę wskazywał te samorządy, które z rządem współpracują "ku wspólnemu dobru". Szef PKW Wojciech Hermeliński w "Faktach po Faktach" komentował, iż ta wypowiedź nosi właśnie znamiona politycznej korupcji lub szantażu. A przykładów na to jest więcej.
– W zeszłym tygodniu oglądałem takie dwa obrazki w telewizji: dwóch kandydatów na prezydentów w dużych miastach w Polsce w towarzystwie przedstawiciela rządu i funkcjonariusza partii w jednej osobie, te osoby towarzyszące kandydatom mówiły, że jeżeli wybierzecie tego kandydata, to będzie sfinansowane boisko czy klub sportowy. Z kolei w drugim mieście, że będzie sfinansowana komunikacja – wymieniał przykłady szef PKW.
Wojciech Hermeliński
Państwowa Komisja Wyborcza

Wyborca może myśleć w ten sposób: "jeśli zagłosuję na tego kandydata, to pieniądze się znajdą, będzie lepiej się żyło w gminie, mieście czy województwie". Jeśli mówi tak też funkcjonariusz partyjny, to tu należy być szczególnie ostrożnym, ponieważ to może naruszać monopol komitetu wyborczego na prowadzenie kampanii.

Konsekwencje finansowe
Hermeliński przypomniał, że jedynie komitet wyborczy, nie partia, prowadzi kampanię i Kodeks wyborczy na takie działania nie pozwala. Ostrzegł przy tym, że PKW nie jest w tej mierze bezradna.
– Chcę przypomnieć, że Państwowa Komisja Wyborcza ocenia sprawozdania finansowe poszczególnych komitetów i może wziąć to pod uwagę, a jeśli odrzuci takie sprawozdanie, to grozi to konsekwencjami finansowymi dla partii – przestrzegł polityków PiS przewodniczący PKW.
Państwowa Komisja Wyborcza nieraz odrzucała sprawozdania komitetów wyborczych. W ten sposób karano polityków za najdrobniejsze uchybienia. Jak poważne mogą być ich konsekwencje finansowe, przekonały się m.in. Nowoczesna i PSL.
źródło: tvn24.pl

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej