Z kamienną twarzą kompletnie zignorować coś, co się przed momentem usłyszało – to sztuka niemała. Zwłaszcza, gdy jest się rzecznikiem rządu i do obowiązków należy wysłuchać pytania dziennikarza, a potem w miarę możliwości i wiedzy odpowiedzieć. Joanna Kopcińska na konferencji w Opolu pokazała, jak traktuje media, gdy padają niewygodne pytania.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Z chwili na chwilę na Twitterze rośnie popularność blisko minutowego filmu ze wspólnej konferencji premiera Mateusza Morawieckiego, rzeczniczki rządu Joanny Kopcińskiej oraz kandydatki PiS na prezydenta Opola Violetty Porowskiej.
Na nagraniu słychać, jak pada pierwsze pytanie dotyczące słów Jarosława Kaczyńskiego z konwencji we Wrocławiu. Prezes PiS przyznał, że ma 69 lat, ale na emeryturę się nie wybiera. "Dlaczego w kontekście sędziów Sądu Najwyższego to kryterium jest inne" – zapytała dziennikarka.
Stojąca przy mikrofonie Joanna Kopcińska bez mrugnięcia okiem odpowiedziała od razu: "Proszę kolejne pytanie". Wygłosiła przy tym pouczenie dziennikarzy: "prosiłabym, żebyśmy mogli odpowiedzieć na pytania związane z faktami, z programem, a nie na spekulacje". Pytanie dotyczące wieku emerytalnego sędziów SN (jak najbardziej faktycznego, bo zapisanego w ustawie) pozostało bez odpowiedzi.
Kolejnego pytania minister Kopcińska wysłuchiwała początkowo z uśmiechem, ale gdy zorientowała się czego dotyczy, wyraz twarzy zmienił się szybko. Pytanie dotyczyło bowiem zarzutów prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza wobec premiera Morawieckiego, że ten kłamie. I znów padło: "Poproszę kolejne pytanie".
Minister Joanna Kopcińska, zanim trafiła do rządu i do Sejmu, była radną PiS w łódzkim sejmiku wojewódzkim (wcześniej w Radzie Miasta reprezentowała PO).
Przewodniczący łódzkiego sejmiku Marek Mazur z PSL w rozmowie z naTemat przyznał żartem, że jest to kuźnia nowych rzeczników. Stąd do wielkiej polityki na stanowiska rzeczników trafili bowiem, oprócz radnej Kopcińskiej, także m.in. Mariusz Mastalerek, a ostatnio Błażej Spychalski.