
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie mobbingu w Stowarzyszeniu Wiosna. Według byłych pracowników stowarzyszenia ks. Jacek Stryczek znęcał się nad nimi psychicznie. O decyzji śledczych dowiedział się krakowski reporter Radia ZET Przemysław Taranek.
REKLAMA
Sprawa dotyczy domniemanego mobbingu w Stowarzyszeniu Wiosna, organizującym co roku "Szlachetną Paczkę", o którym pisał portal Onet. Z rozmów z 21 byłymi pracownikami stowarzyszenia wynikało, że były już prezes – ksiądz Jacek Stryczek – miał znęcać się nad nimi psychicznie.
Pracownicy mówili, że boją się prezesa, często płaczą, mają zaniżoną samoocenę. Na spotkania z duchownym przychodzili z drżącymi rękami. Gniew mieszał się u nich z poczuciem wstydu, że domowe brudy piorą na zewnątrz.
Pierwszą reakcją ks. Stryczka na publikację portalu był atak na dziennikarzy. Potem jednak zmienił ton i ostatecznie ustąpił ze stanowiska prezesa stowarzyszenia. Ale to nie był koniec sprawy. Aferą zainteresowała się kuria Archidiecezji Krakowskiej, która poleciła Stryczkowi odpowiedzieć na piśmie na zarzuty dotyczące mobbingu.
Sprawa trafiła też do prokuratury, która zapowiedziała działanie. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów, ale według prawa za uporczywe i złośliwe naruszanie praw pracowniczych grozi kara do 2 lat więzienia.
