
Uzewnętrznienie Pawła Kukiza na Twitterze natchnęło innych do "wyznań" na Twitterze. Zrobiła to m.in. Izabela Pek, która pokazała swoje archiwum zdjęciowe z Andrzejem Dudą. Zapowiedziała też książkę o jego prezydenturze i skrytykowała działanie Nowogrodzkiej, które blokuje Dudę.
REKLAMA
Mijający weekend jest okresem uzewnętrzniania się na Twitterze. Po Pawle Kukizie przyszedł czas na Izabelę Pek, o której głośno było w kontekście romansu z exposłem PiS Stanisławem Piętą. Tym razem Pek, która nigdy nie kryła swojej sympatii do Andrzeja Dudy, postanowiła podzielić się z internautami zdjęciem, na którym pokazała swoje komputerowe archiwum fotografii z prezydentem.
Pek wielokrotnie okazywała swój podziw dla Dudy jako polityka. Uczestniczyła w szeregu spotkań z nim. Możliwe, że wtedy własnie powstało kilka z folderów w archiwum Pek. Sama podkreśliła na Twitterze, że są w nim zdjęcia zrobione podczas imprez publicznych, a zebrany materiał ma posłużyć jej do napisania książki, która ma dotyczyć prezydentury Dudy i uderzać w Nowogrodzką.
Niestety po publikacji jej wpisu zaczęły krążyć insynuacje, w których to Pek miałaby "straszyć" prezydenta zrobionymi zdjęciami. Kobieta zaprzeczyła tym publikacjom i nawiązując do postu Kukiza, który tłumaczył się ze swoich wpisów, wystosowała wpis zaadresowany do Andrzeja Dudy.
"Sz.P. Prezydencie. Przepraszam. Straciłam kontrolę nad swoimi uczuciami. Teczki na Pana założyłam wyłącznie w celu wyświetlania sobie Pana dla przypomnienia w chwilach załamania, że są na tym świecie mężczyźni, dla których raz dane słowo jest ŚWIĘTE. Nie kasuję ich" - podsumowała całą aferę Izabela Pek.