Facebook to potęga. Dziś jest stroną startową milionów, a dla wielu nawet synonimem internetu. Widać to w każdej sferze naszego życia, chociażby słowo "lajk" zaczyna się powoli zadomawiać w naszych słownikach. Na całym świecie Facebook ma prawie miliard uzytkowników. I jest ich co raz więcej.
Stąd też padają kolejne rekordy. Eminem, prawie czterdziestoletni raper, zdobył popularność równą bądź nawet przewyższającą tę dominujących w hip-hopie czarnoskórych. Oprócz popularności, wypuścił dziesiątki hitów jak "Guilty Conscience", "The Real Slim Shady", "Stan", "Loose Yourself", "Without Me", "Love The Way You Lie". Jest zdobywcą trzynastu statuetek Nagrody Grammy, a także Oscara za piosenkę do filmu "8 Mila" gdzie zresztą grał główną rolę.
Choć trudno nie doceniać jego ogromnego wpływu na współczesną muzykę i kulturę w ogóle, można by wymienić wielu artystów, którzy przebijają go popularnością. Szczególnie, że nie jest świeżym zjawiskiem na rynku muzycznym – zaczynał mniej więcej w tym samym czasie co np. Spice Girls. Sam Facebook jest młodszy od jego kariery o kilka ładnych lat. Dlaczego więc to właśnie pobił rekord zdobywając ponad 60 milionów "osób, które go lubią"?
Zapytaliśmy o to Oskara Berezowskiego, analityka mediów społecznościowych w Cheesecat.com. Tłumaczy on, że przede wszystkim, strona Eminema jest profesjonalnie zarządzana: – Na Facebooku opiekowała się nią między innymi agencja Imperial Leisure, która odpowiadała za kampanię płyty Recovery. To Imperial Leisure przygotował popularną aplikację "Eminem Rap Battle". Strona, w różnych okresach swojej aktywności była wspierana kampaniami reklamowymi, a użytkowników miały zatrzymywać na niej aplikacje. Czy artyście się to udało? W tej chwili funkcjonuje na jego facebookowej stronie sklep, gra Welcome to Hell i Slaughterhouse - aplikacja umożliwiająca słuchanie muzyki – opowiada Berezowski.
Zadziwiające jest też to, że fan page Eminema inaczej niż wiele innych stron artystów, jest bardzo mało aktywny. Analityk mówi: – Mimo wszystko fan page artysty jest ewenementem nie tylko pod względem ilości fanów, ale i powściągliwości moderatorów. W ciągu tego roku pojawiło się na stronie tylko 51 postów. Oznacza to, że artysta dosyć sporadycznie kontaktuje się z fanami przez Facebooka. Ci jednak dodają go masowo do polubionych profili.
Co z tego wynika? – Eminem ma więc niewielu aktywnych fanów, czyli takich, którzy komentują, klikają "lubię to" lub umieszczają własne wpisy. W ciągu roku było to 108 373 użytkowników na stronie liczącej już 60 mln fanów – tłumaczy Berezowski.
Pod względem aktywności fanów, dojrzały raper nie może się równać z niektórymi młodszymi kolegami po fachu. Wokalista r'n'b z Kanady Justin Bieber radzi sobie tu znacznie lepiej jeśli porównamy zaangażowanie fanów – Pod tym względem absolutnym rekordzistą jest Justin Bieber. Według modułu analitycznego catNapoleon.com od stycznia na jego stronie fani zostawili 18,7 mln "lajków" (980 tys. Eminema), 1,4 mln komentarzy (71,9 tys, u Eminema) – wyjaśnia analityk z Cheesecat.com
Bożyszcze nastolatek Justin Bieber, który wypuścił niedawno dojrzalszą płytę "Believe" ma na swoim fan page'u 45 729 938 osób, które go lubią. Eminem już 60 110 331 (podczas pisania tego tekstu). Dlaczego dzieli ich taka przepaść mimo większego zaangażowania fanów? – Bardziej działa tu globalna marka artysty i chęć wyrażenia swojego stosunku do niego, czy pokazania znajomym na Facebooku czego słucham, bez wchodzenia w interakcję z artystą, czy raczej moderatorem reprezentującym go. Tym bardziej, że na stronie pojawiają się głównie odnośniki do stron – wyjaśnia analityk mediów społecznościowych.
Jak wyliczyli analitycy z www.catNapoleon.com Eminem jest najlepszy jako pojedyncza osoba, ale są fan page od niego większe. Są to YouTube, Texas HoldEm Poker, czy strona samego Facebooka. Najwięcej jednak fanów ma Facebook For Every Phone – oszałamiające 117 milionów osób kliknęło "Lubię to!" na ich stronie.