Powodem zawieszenia Wojciecha Cejrowskiego było spalenie unijnej flagi przez podróżnika. –Jako prezes TVP nie pozwolę by telewizja wpisywała się w zachowania, które mają znamiona antypolskiej prowokacji – powiedział Jacek Kurski.
– Marzeniem wrogów naszej ojczyzny, którzy przyprawiają Polsce skrajnie nieprawdziwą gębę propagowania faszyzmu czy skłonności do Polexitu jest zobaczenie na ekranie telewizji publicznej właśnie takich tandetnych happeningów, które potwierdzałyby oszczerstwa wobec Polski jak palenie flagi Unii Europejskiej. Dopóki będę prezesem TVP - Telewizja nie będzie spełniać marzeń wrogów Polski – zapowiedział Kurski.
Publikacja materiału wideo, na którym Wojciech Cejrowski pali flagę UE, trafiła do opinii publicznej wskutek samowolki podróżnika. Tak przynajmniej twierdzi Jacek Kurski.
– Ten infantylny performance oczywiście nigdy nie ukazał się na antenie TVP – mówił prezes Telewizji Polskiej w rozmowie z portalem wpolityce.pl. – Fragment przedostał się do opinii publicznej za pośrednictwem social mediów bezprawnie i ze złą wolą. Na mocy bowiem umowy z TAI Wojciech Cejrowski miał prawo wykorzystania w internecie programu w wersji, która była emitowana w TVP Info, a nie surówki – dodał.
Mimo zawieszenia występów Wojciecha Cejrowskiego, Kurski nie wyklucza ponownego nawiązania współpracy z podróżnikiem. – Oczywiście nie wiem czy Wojciech Cejrowski chce wrócić do telewizji. To, czy wróci do telewizji publicznej zależy tylko od niego i od tego czy zrozumie, że w telewizji polskiej musimy prezentować polską rację stanu – podkreślił.
Zawieszenie Cejrowskiego
29 listopada Cejrowski poinformował, że program "Minęła 20" na TVP Info, w którym był częstym gościem, do końca roku zostanie zdjęty z anteny. Jarosław Olechowski z Telewizyjnej Agencji Informacyjnej szybko zdementował tę plotkę, informując że Cejrowskiemu przyda się krótka chwila na refleksję.