Wizyta u ginekologa to dla większości kobiet nie do końca komfortowa sytuacja. Lekarz powinien być delikatny i ze zrozumieniem podchodzić do pytań, obaw i próśb kobiet. Często jednak profesjonalne podejście ginekologa kończy się, gdy dochodzi do pytań o tabletki antykoncepcyjne.
Kobiety na forach wymieniają się nazwiskami i adresami złych lekarzy, opisując nieprzyjemne sytuacje z wizyt. Często powtarzający się motyw takich wpisów to odmowa przypisania tabletek antykoncepcyjnych. Bywa że nie kończy się jednak na skierowaniu do innego ginekologa, ale dochodzą nieprzyjemne komentarze, czy nawet wrogość.
Choć musimy podchodzić z dystansem do anonimowych wpisów na forach, to dają one pewne wyobrażenie o zjawisku. Na jednym z większych for dla kobiet – wizaz.pl – znajdziemy wątek "zły ginekolog". mala77 napisała tam o lekarce z Sandomierza:
Inna forumowiczka – paulus86 – opisała swoją wizytę u lekarki w Białymstoku:
Nie są to jednak najgorsze historie, jakie możemy usłyszeć. Gniewne spojrzenia, burknięcia i pouczanie to dla niektórych ginekologów delikatne metody wyrażenia swojego podejścia do kwestii środków antykoncepcyjnych. Niektórzy nie starają się być nawet subtelni. W jednym z wpisów czytamy:
Jeszcze inna forumowiczka przestrzegała przed ginekologiem z małej miejscowości pod Gdańskiem:
Prawo i obowiązki lekarza
Zgodnie z art. 39 ustawy o zawodzie lekarza "Lekarz może powstrzymać się od wykonania świadczeń zdrowotnych niezgodnych z jego sumieniem". Musi jednak wskazać pacjentowi innego lekarza, który świadczenia się podejmie.
Art. 39. Lekarz może powstrzymać się od wykonania świadczeń zdrowotnych niezgodnych z jego sumieniem, z zastrzeżeniem art. 30, z tym że ma obowiązek wskazać realne możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w innym zakładzie opieki zdrowotnej oraz uzasadnić i odnotować ten fakt w dokumentacji medycznej. Lekarz wykonujący swój zawód na podstawie stosunku pracy lub w ramach służby ma ponadto obowiązek uprzedniego powiadomienia na piśmie przełożonego. CZYTAJ WIĘCEJ
Ta klauzula sumienia oczywiście nie daje przyzwolenia do np. wyrażania swoich komentarzy pod adresem pacjentek. – Takie słowa są naruszeniem zasad etycznych i podlegają karze w odpowiedzialności zawodowej. Tego nie wolno lekarzom robić – mówi nam dyrektor Szpitala Wolskiego i były minister zdrowia Marek Balicki.
Choć Balicki zgadza się, że klauzula sumienia powinna działać, to uważa, że nie powinna być nadużywana. Robią to np. niektóre szpitale czy oddziały, których szefowie oświadczają, że pewne zabiegi czy usługi nie będą wykonywane tam gdzie rządzą. – Sumienie to refleksja moralna jednostki, instytucje nie mają sumienia – zaznacza Balicki i dodaje – Nie może być tak, że szpital zadecyduje, że leczy tylko lewe jajniki a nie prawe. Powinno się zadbać o to, by pacjent miał alternatywę dla takiego lekarza, który zasłania się klauzulą sumienia. Można to wymusić jedynie pieniędzmi – zabierając dotacje oddziałom, które nie zapewniają kompleksowej usługi. Niestety Ewa Kopacz w 2007 roku zniosła takie zapisy, które jako minister zdrowia wprowadziłem.
Jak to wygląda w innych krajach? Marek Balicki tłumaczy, że np. we Włoszech pacjent "nie może być zaskakiwany" odmową lekarza ze względu na klauzulę. – U nas jest anarchia – mówi były minister zdrowia.
Na pierwszej wizycie jak zapytałam o metody antykoncepcji /18 lat miałam/ to pani doktor spojrzała na mnie jak na wroga najgorszego, i wręczyła mi książeczkę o metodach naturalnych
paulus86
kiedy poprosilam o tabletki antykoncepcyjne(mialam wtedy18lat) powiedziala ze mi ich nieprzypisze bo powinnam zostac dziewica do slubu
Youtka
Zbadał wyraźnie od niechcenia, boleśnie, niedelikatnie itp. Powiedział, że wymyślam i zapytał, czy chcę tabletki antykoncepcyjne. Gdy zaczęłam odpowiadać na zadane pytanie, że owszem, jeśli to ma uregulować miesiączki i pomóc to chcę, wtedy nakrzyczał na mnie, że "SKORO PRZYSZłAM TYLKO PO TABLETKI, TO TRZEBA BYłO MóWIć OD RAZU, TO BY NAWET NIE BADAł !!".
margitta
poszła do niego moja kuzynka, której nie było stać na prywatną wizytę. Ma 17 lat i chciała poprosić o tabletki antykoncepcyjne ponieważ chciała rozpocząć współżycie z chłopakiem. Nie zaznaczyłam, że Przywidz to mała wieś z jednym ośrodkiem zdrowia, jednym ginekologiem i mieszkańcami, którzy wszystko o sobie wiedzą. Lekarz nakrzyczał na nią, że jest gówniarą, że młodych <cyt.> dziwek nie będzie SPONSOROWAł <o co chodzi????> i na koniec otwierając drzwi aby kuzynka wyszła krzynął: (pamiętajmy że w poczekalni siedziały stare przywidzkie plotkary) "patrzcie na nią - pieprzyć pod nieobecność rodziców jej się zachciało"